Po uzyskaniu zgody służb prokurator jest w trakcie czynności procesowych na miejscu zdarzenia, które prowadzi z udziałem biegłego - poinformowała w poniedziałek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Alicja Macugowska-Kyszka.
W niedzielę w budynku Akademii Sztuki w Szczecinie w trakcie przeprowadzania doświadczenia doszło do wybuchu, w wyniku którego poparzone zostały trzy kobiety – dwie wykładowczynie i studentka.
"Jedna kobieta w wieku ok. 20 lat w ciężkim stanie, z poparzeniami 90 proc. powierzchni ciała została zabrana do szpitala śmigłowcem LPR. 33-latka i 40-latka z poparzeniami klatki piersiowej i twarzy zostały przetransportowane do szpitali karetkami" – informowała rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie Paulina Heigel.
Jak poinformowały władze uczelni, w pracowniach grafiki artystycznej używane są substancje łatwopalne m.in. denaturat i kalafonia. Budynek, w którym doszło do wybuchu, został wyłączony z zajęć dydaktycznych. Jego konstrukcja ani stan techniczny nie uległy dewastacji.(PAP)