Policjanci nie dopuścili do "ustawki" pseudokibiców z Gdyni i Rzeszowa
Policjanci nie dopuścili do tzw. "ustawki" pomiędzy pseudokibicami pomorskiej i podkarpackiej drużyny. Do bójki grup z Gdyni i Rzeszowa miało dojść na terenie Pomorza. Policjanci w trakcie kontroli znaleźli m.in. rękawice bokserskie i ochraniacze na szczęki.
Funkcjonariusze zajmujący się zwalczaniem przestępczości pseudokibiców z Gdańska wraz z policjantami z innych jednostek ustalili, że na terenie powiatu gdańskiego w miejscowości Żukczyn ma dojść do fizycznego starcia pomiędzy grupami pseudokibiców z Gdyni i Rzeszowa. Pseudokibice "chcieli przekonać się, która z nich jest silniejsza" - stwierdził funkcjonariusz z zespołu prasowego komendy wojewódzkiej policji w Gdańsku st. sierż. Piotr Pawłowski
Do starcia pseudokibiców miało dojść w ubiegłą sobotę.
"Policjanci ustalili miejsce, w którym nocowali pseudokibice rzeszowskiego klubu piłkarskiego przed planowaną konfrontacją, a następnie ich wylegitymowali i sprawdzili bagaże, w których znajdował się sprzęt sportowy w tym rękawice bokserskie i ochraniacze na szczęki" - relacjonował Pawłowski.
Wyjaśnił, że funkcjonariusze ustalili wszystkie samochody, którymi przyjechali pseudokibice z Rzeszowa tak, aby zapewnić bezpieczeństwo podczas ich przemieszczania się po terenie województwa pomorskiego.
Ponadto w Gdyni policjanci skontrolowali trzy pojazdy, którymi jechali członkowie jednego z trójmiejskich klubów piłkarskich.
"Podjęte przez funkcjonariuszy działania doprowadziły do rezygnacji obu grup z przeprowadzenia 'ustawki', a pseudokibice z Rzeszowa pod nadzorem Policji opuścili województwo pomorskie i wrócili do województwa podkarpackiego" - zapewnił Pawłowski.(PAP)
autor: Piotr Mirowicz
jc/