Szpital Jana Pawła II wykonał pierwszy przeszczep płuc w Małopolsce

2023-06-28 12:12 aktualizacja: 2023-06-28, 17:35
Przeszczep płuc. Fot. PAP/Leszek Szymański (zdjęcie ilustracyjne)
Przeszczep płuc. Fot. PAP/Leszek Szymański (zdjęcie ilustracyjne)
Szpital Jana Pawła II w Krakowie wykonał pierwszy przeszczep płuc w Małopolsce. Sama operacja trwała 14 godzin. Nowy organ od zmarłego dawcy zyskała 40-letnia pani Małgorzata z województwa świętokrzyskiego. Pacjentka czuje się dobrze.

Pani Małgorzata trafiła do szpitala 16 maja z całkowitą niewydolnością oddechową. Tomografia komputerowa wykazała zwłóknienie płuc. Zastosowano inwazyjną wentylację mechaniczną. Po kilku dniach udało się poprawić stan pacjentki.

„Od dnia przyjęcia wiedzieliśmy, że jedynym ratunkiem dla niej było przeszczepienie płuc” – powiedział dr n. med. Mirosław Nęcki, transplantolog.

W połowie czerwca odbył się przeszczep.

„Są dwa tygodnie po zabiegu, więc możemy już mówić o sukcesie. Istotnym elementem była chęć walki tej młodej dziewczyny, olbrzymia chęć do życia” – mówił na środowej konferencji prasowej dr hab. n. med. Jacek Piątek, transplantolog i kardiochirurg, koordynator Programu Przeszczepiania Płuc.

Według informacji lekarzy, pacjentka jest w dobrej formie. Przechodzi rehabilitację. Na stałe będzie musiała też przyjmować leki immunosupresyjne w celu zapobiegania odrzucenia przeszczepu. Rekonwalescencja ma też przywrócić jej prawidłową wagę, ponieważ choroba doprowadziła do niedoborów masy ciała. Będzie pod stałą opieką nie tylko pulmonologów, ale i kardiologów.

Sama operacja trwała 14 godzin, a z przygotowaniami na sali operacyjnej około 18 godzin. Lekarze przyznali, że zabieg był bardzo trudny ze względu na stare zrosty na płucach.

„To była bardzo trudna operacja. W blisko 20-letniej praktyce zawodowej dla mnie najtrudniejsza. Na szczęście wszystko sprawnie poszło” – opowiadał dr n. med. Hubert Hymczak, anestezjolog. Podkreślił, że największym bohaterem tego wydarzenia jest pacjentka.

Pani Małgorzata w rozmowie z dziennikarzami przekazała, że czuje się fantastycznie. Przed operacją „wegetowała”, miała problemy nawet z chodzeniem.

„Teraz chodzę samodzielnie, jeżdżę na rowerku, wracam do życia można powiedzieć” – opisywała. Planuje wrócić do chodzenia po górach, ale nie wie, czy będzie w stanie ponownie pracować w aptece. Podkreśliła, że ma wsparcie w wielu osobach, rodzinie, bliskich, partnerze.

Szpital im. Jana Pawła II w Krakowie umowę na finansowanie transplantacji podpisał z Narodowym Funduszem Zdrowia w kwietniu. Wcześniej medycy z tej placówki przez ponad rok szkolili się w Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu, gdzie uczestniczyli w tego typu zabiegach.

Dotychczas w Polsce w pięciu miastach wykonywane były takie operacje – w Gdańsku, Szczecinie, Poznaniu, Warszawie i Zabrzu.

W 2022 r. w Polsce wykonano 93 transplantacje płuc od zmarłych dawców. Na krajowej liście czekających na przeszczepienie tego narządu jest prawie 140 osób. Zgodnie z informacjami szpitala Jana Pawła II liczba wykonywanych przeszczepień, ale także donacji narządów w Polsce, znacząco odbiega od rezultatów osiąganych w czołowych państwach Unii Europejskiej.

Transplantologia, zdaniem lekarzy, nie ma szans na rozwój bez akceptacji społeczeństwa. Według polskiego prawa każda zmarła osoba może być uznana za dawcę tkanek i narządów, jeśli za życia nie wyraziła sprzeciwu. W praktyce to rodzina zmarłego podejmuje ostateczną decyzję. Oświadczenie woli pomaga bliskim w jej uszanowaniu, a jeden zmarły może uratować życie nawet ośmiu osobom.(PAP)

Autor: Beata Kołodziej

jc/