Według doniesień greckich mediów, podejrzany o porwanie, zgwałcenie i zamordowanie 27-letniej Polki na greckiej wyspie Kos 32-letni Salahuddin S. z Bangladeszu został w nocy ze środy na czwartek przewieziony do więzienia o zaostrzonym rygorze Korydallos w Pireusie.
Więzienie oskarżane o wprowadzenie zaostrzonego rygoru
Jest to największe i najbardziej znane greckie więzienie, w którym osadzeni są zarówno mężczyźni, jak i kobiety. Jego budowa rozpoczęła się w 1961 roku, a pierwszych skazanych osadzono w 1967 roku.
Korydallos było niejednokrotnie krytykowane przez różne organizacje zajmujące się prawami człowieka za ciężkie warunki tam panujące (w tym przepełnienie) oraz stosunek do więźniów.
Więzienie, w którego murach znajduje się również sąd, było w przeszłości świadkiem głośnych procesów. W 1975 roku ze względów bezpieczeństwa odbył się tutaj proces członków junty wojskowej, która rządziła w Grecji w latach 1967-1974; w Korydallos odbywali oni też swoje wyroki. Nikolaos Dertilis, ostatni z osadzonych członków tzw. junty czarnych pułkowników, zmarł w 2013 roku.
W Korydallos byli również więzieni członkowie greckich organizacji anarchistycznych (w tym Organizacji Rewolucyjnej 17 Listopada), przeprowadzający ataki terrorystyczne. W 2011 roku w więzieniu rozpoczął się proces anarchistów z Konspiracji Grup Ogniowych, którzy wysyłali wybuchające przesyłki do ambasad, a także organizowali zamachy na banki i instytucje rządowe oraz sądowe. W jednej z takich akcji zdetonowano ładunek wybuchowy w sądzie administracyjnym w Atenach.
Pół roku w Korydallos spędził również polski anarchista Michał Pawlak, aresztowany w 2009 roku podczas policyjnego nalotu na ateńską dzielnicę Eksarchia.
Bunty więźniów
W więzieniu dochodziło też do buntu więźniów. Jeden z nich miał miejsce w 1990 roku, kiedy osadzeni opanowali więzienie na prawie miesiąc, żądając między innymi poprawy warunków. W 1995 roku doszło z kolei do walk więźniów ze strażnikami i policją, a w konsekwencji kilkudniowego opanowania jednostki przez osadzonych.
W 2019 roku media informowały, że w Korydallos doszło do starć pomiędzy rywalizującymi ze sobą grupami etnicznymi, w wyniku których zginęła jedna osoba ugodzona nożem. Starcie miało wyniknąć pomiędzy więźniami pochodzącymi z Rosji i Albanii.
Jedną ze złożonych przed kilkoma laty obietnic premiera Grecji Kyriakosa Micotakisa było zamknięcie więzienia Korydallos i przeniesienie go poza granice Aten do byłej bazy NATO w Aspropyrgos. Kompleks w Pireusie miałby zmienić swój charakter i zostać przeznaczony do użytku publicznego. W jego obrębie miałby powstać między innymi park, których według greckich mediów brakuje w Pireusie.
Podejrzany o morderstwo Polki konsekwentnie nie przyznaje się do winy. Jego proces ma ruszyć w najbliższym czasie, jednak formalnie może potrwać nawet kilkanaście miesięcy.
Jeden z greckich policjantów powiedział PAP, że za morderstwo podejrzanemu grozi dożywocie; jest też mało prawdopodobne, że podejrzany zostanie przekazany Polsce, ponieważ czyn został popełniony na terytorium Grecji.
Okoliczności śmierci Anastazji
Anastazja zaginęła w poniedziałek 12 czerwca na Kos, gdzie pracowała w jednym z hoteli. W niedzielę 18 czerwca greckie media poinformowały, że znaleziono ciało 27-letniej Polki.
Zwłoki zostały znalezione około godz. 19 czasu lokalnego, około kilometra od domu Salahuddina S., aresztowanego wcześniej przez policję, i 500 metrów od miejsca, w którym znaleziono telefon komórkowy Polki.
Z Kos Marcin Furdyna (PAP)
kgr/