W zawodach uczestniczą 32 psy z 12 drużyn z Polski, Litwy, Łotwy i Czech. Polskie psy biorące udział w rywalizacji na co dzień służą w policji, straży granicznej i żandarmerii wojskowej.
Mjr straży granicznej Anna Dobrzańska, kierownik Zespołu Szkolenia Przewodników i Tresury Psów Zakładu Kynologii, w rozmowie z PAP podkreśliła, że zawody organizowane są w trzech kategoriach. „Dla psów patrolowo-obronnych, psów specjalnych do wyszukiwania materiałów wybuchowych oraz psów do wyszukiwania narkotyków” – powiedziała mjr Dobrzańska.
W czwartek rywalizowały ze sobą psy szkolone do wykrywania narkotyków i materiałów wybuchowych. Środki te zostały ukryte w odzieży zawieszonej na krzesłach, które ustawiono w rzędach. Psy miały za zadanie wskazać, gdzie zostały ukryte narkotyki lub materiał wybuchowe.
Ppłk straży granicznej ppłk SG Wioletta Grabowska, kierownik Zakładu Kynologicznego w Ośrodku SG w Lubaniu podkreśliła, że szkolenia psów służbowych odbywają się na terenie Ośrodku Szkoleń Specjalistycznych Straży Granicznej w Lubaniu. „Straż graniczna kupuje psy, które maja służyć w formacji; później są one szkolone wraz z przewodnikami. Szkolenie trwa od czterech i pół do sześciu miesięcy” – powiedziała ppłk Grabowska.
Szkolenia odbywają się w trzech kategoriach – psy tropiąco-patrolowe, szukające narkotyków i wykrywające materiały wybuchowe. Najdłużej szkolone są psy tropiąco-patrolowe. „Psy tropiąco-patrolowe to zazwyczaj owczarki niemiecki i belgijskie. Jeśli chodzi o psy szukające narkotyków czy materiałów wybuchowych mogą to być golden retrievery, labradory czy teriery, czyli wszystkie psy, u których do pracy wykorzystywane są naturalne instynkty” – powiedziała ppłk Grabowska.
Przyjmuje się, że psy służą w straży granicznej do dziewiątego roku życia. „Pies przechodzi na emeryturę. Nie jest oddawany ze straży granicznej, tylko jest wycofywany ze służby” – podkreśliła ppłk Grabowska.
W zawodach organizowany w Lubaniu brał udział m.in. chor. Przemysław Borowczyk z Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej. „Czoko”, pies którego opiekunem jest chor. Borowczyk, błyskawicznie znalazł narkotyki ukryte w kurtce zwieszonej na krześle. „Dostaliśmy 100 punktów, 'Czoko' spisał się bardzo dobrze” – powiedział chor. Borowczyk.
Dodał, że szkolenie psa, którego jest przewodnikiem, trwało cztery i pół miesiąca. „Pies poznał w tym czasie praktycznie wszystkie substancje, które są dostępne na rynku. Pies jest też uczony więzi z przewodnikiem, co jest bardzo ważnym etapem szkolenia” – mówił strażnik graniczny.
Dodał, że na co dzień pracuje z czworonogiem na lotnisku. „Każdy bagaż jest tam sprawdzany przez psa pod kątem bezpieczeństwa i zabronionych substancji” – mówił chor. Borowczyk.
Zawody organizowane przez Ośrodek Szkoleń Specjalistycznych Straży Granicznej w Lubaniu odbywają się w ramach projektu współfinansowanego ze środków Funduszy Norweskich.(PAP)
Autor: Piotr Doczekalski
mmi/