Telus: 19 lipca przyjedzie to Polski pięciu ministrów rolnictwa

2023-07-01 11:12 aktualizacja: 2023-07-01, 18:03
Robert Telus. Fot. PAP/Piotr Nowak
Robert Telus. Fot. PAP/Piotr Nowak
19 lipca – jak dobrze pójdzie – przyjedzie pięciu ministrów rolnictwa do Polski – powiedział w sobotę w Spale minister rolnictwa Robert Telus. Dodał, że również zaproszony został minister rolnictwa Ukrainy.

Żyjemy po dwóch latach pandemii i po 1,5 roku wojny, więc w efekcie jeszcze większą wagę przywiązujemy do bezpieczeństwa żywnościowego. Pandemia porwała łańcuchy żywnościowe, wojna spowodowała destabilizację, dlatego bezpieczeństwo żywnościowe jest tym bardziej ważne” – powiedział w sobotę w Spale podczas Zjazdu Klubów "Gazety Polskiej" minister rolnictwa i rozwoju Wsi Robert Telus.

Dodał, że trzeba zadbać o bezpieczeństwo żywnościowe kraju, które zdefiniował jako możliwość wyżywienia się samodzielnie przez kraj, gdyby doszło do bardzo trudnej sytuacji. Odniósł się także do kwestii ochrony polskiego rynku przed napływem żywości z Ukrainy.

„Robią wszystko, żeby nam to rozbić” – powiedział minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus na temat nieformalnego sojuszu ministrów rolnictwa pięciu krajów, które odczuły najbardziej zmasowany napływ żywności z Ukrainy, czyli Polski, Bułgarii, Rumunii, Słowacji i Węgier. „12 krajów napisało do nas list, że to, co robimy (w sprawie żywności z Ukrainy – PAP), jest błędne. Więc my, jako piątka, napisaliśmy list do tych krajów, żeby wytłumaczyć, jaką mamy sytuację. Wszyscy z tej piątki przegłosowali, jaką mamy sytuację, następnego dnia Rumunia się już wycofała. Bo ktoś zadziałał” – dodał.

Minister powiedział, że „robimy wszystko”, żeby ten sojusz utrzymać.

„Dlatego 19 lipca – jak dobrze pójdzie – przyjedzie pięciu ministrów rolnictwa do Polski. Również zaprosiliśmy ministra Ukrainy” – poinformował Robert Telus.

Mówił także o widocznym trendzie, mającym na celu zastąpić naturalną żywność pokarmem sztucznie wytwarzanym.

„To jest cały nurt, jaki jest widoczny na świecie – żeby jeść +mięso+ z soi genetycznie modyfikowanej, żeby jeść robaki. To jest cała polityka, my się temu nie damy. Ta polityka nie jest naszą polityką. Myślę, że nie tylko rząd się nie da, ale społeczeństwo się nie da” – stwierdził minister rolnictwa. (PAP)

dsk/