W zależności od firmy kursy na końcowy triumf polskiej liderki światowego rankingu oscylują 2,5-3:1, czyli w przypadku jej zwycięstwa można liczyć na wygraną w wysokości ok. trzykrotności postawionej stawki.
Akcje 22-letniej raszynianki stoją tak wysoko zarówno ze względu na jej prowadzenie na liście WTA, najwyższy numer rozstawienia, ale i drabinkę turnieju, której losowanie było dla niej bardzo szczęśliwe. Wszystkie teoretycznie najgroźniejsze rywalki znalazły się w drugiej połówce, a na drodze podopiecznej trenera Tomasza Wiktorowskiego z uznanych nazwiska są praktycznie tylko Amerykanki Cori "CoCo" Gauff i Jessica Pegula.
Notowania Rybakiny to 4,5-5,5:1, a akcje Sabalenki stoją 5-6:1.
W dalszej kolejności bukmacherzy faworytek zmagań na londyńskiej trawie upatrują w Czeszce Petrze Kvitovej, która już dwukrotnie triumfowała na kortach All England Lawn Tennis and Croquet Clubu, a niedawno wygrała w dobrym stylu imprezę w Berlinie, oraz ubiegłorocznej finalistce, Tunezyjce Ons Jabeur, która na otwarcie zagra z Magdaleną Fręch.
Wysokie notowania mają też Gauff - głównie ze względu na wysoką pozycję w rankingu i drabinkę, oraz Czeszki Karolina Muchova, która była finałową rywalką Świątek w niedawnym French Open, i Barbora Krejcikova, której doświadczenie i umiejętności deblowe mogą okazać się przydatne na szybkich kortach w stolicy Wielkiej Brytanii.
Wśród mężczyzn zdecydowanie najwyżej stoją akcje Serba Novaka Djokovica, który będzie walczył o ósme zwycięstwo w Londynie, co byłoby wyrównaniem rekordu Szwajcara Rogera Federera.
Pierwsze mecze tegorocznej edycji Wimbledonu - w poniedziałek.(PAP)
kw/