Polak wejdzie na Kilimandżaro żonglując butelkami

2023-07-05 12:13 aktualizacja: 2023-07-05, 12:27
Krzysztof Drabik (P) - uczestnik akcji wniesienia na Rysy Rayyana Szczepaniaka w regionie Morskiego Oka w Tatrach, fot. PAP/Grzegorz Momot
Krzysztof Drabik (P) - uczestnik akcji wniesienia na Rysy Rayyana Szczepaniaka w regionie Morskiego Oka w Tatrach, fot. PAP/Grzegorz Momot
Krzysztof Drabik z Bytomia 10 lipca podejmie próbę zdobycia Kilimandżaro. Podczas wspinaczki ma zamiar żonglować butelkami. Celem akcji jest zebranie funduszy na rozpoczęcie budowy w Kenii centrum rehabilitacji dla dzieci z niepełnosprawnościami.

Krzysztof Drabik od czterech lat współpracuje z fundacją na rzecz afrykańskich dzieci Help Furaha, którą 25 lat temu założył Marek Krakus wraz z małżonką Jacqueline i wolontariuszami. Fundacja prowadzi w Meru centrum opieki dziennej nad dziećmi z mózgowym porażeniem dziecięcym, autyzmem i zespołem Downa. Dzieci w klinice mogą liczyć na wsparcie terapeutyczne, posiłek i zabawę.

"W wielu krajach Afryki nie ma miejsca dla dzieci z niepełnosprawnością. Narodziny chorego dziecka niektóre plemiona traktują jak klątw" – powiedział inicjator akcji Kilimanjaro Help Furaha 2023 Krzysztof Drabik.

Koniecznym dla ośrodka, który utrzymuje się z datków dobroczyńców, jest budowa nowoczesnej placówki, w której fachową pomoc znajdą dzieci z niepełnosprawnościami i ich rodziny. Na ten cel jest już teren oraz projekt obiektu.

"Jeśli uda nam się zebrać 589 tys. 500 zł, czyli dokładnie tyle, ile mierzy Kilimandżaro, jeszcze w tym roku rozpoczniemy budowę ośrodka. To mój cel, który chcę osiągnąć. Wyruszam 10 lipca i będę próbował żonglować na pełnym dystansie, od bram parku do szczytu. Jest to jak dotąd największe wyzwanie w moim życiu" – podkreślił Drabik.

Mimo że Kilimandżaro przez wspinaczy uważana jest za mało wymagający szczyt, Drabik nie lekceważy zagrożeń.

"Nie ma zagrożeń technicznych, ale jest zagrożenie wysokościowe, bo to prawie 6 tysięcy metrów, ale dam radę. W końcu trenowałem na naszych, szombierskich hałdach" – zapewnił.

Pochodzący z Bytomia Krzysztof Drabik jest zawodowym barmanem flair i laureatem nagrody publiczności siódmej edycji programu Mam Talent. Od lat bije rekordy w żonglowaniu, a także udziela się charytatywnie. Kilka lat temu zorganizował charytatywną akcję polegającą na przejściu linii brzegowej Bałtyku i jednoczesnej żonglerce butelkami. Pokonał wówczas około 500 km w ramach zbiórki pieniędzy na pomoc dzieciom, które uległy wypadkom w wodzie.

W 2019 r. zaangażował się w charytatywny bieg w Kenii, gdzie przebiegł 74 km – także żonglując. Wtedy po raz pierwszy zebrał pieniądze na rzecz Fundacji Help Furaha. 

 

Autorka: Julia Szymańska

 

sm/