Szef MON: liczymy, że Sojusz Północnoatlantycki da jasny sygnał odnośnie wsparcia dla Ukrainy

2023-07-10 12:16 aktualizacja: 2023-07-10, 13:08
Mariusz Błaszczak. Fot. Twitter MON
Mariusz Błaszczak. Fot. Twitter MON
Liczymy na to, że Sojusz Północnoatlantycki da jasny sygnał odnośnie wsparcia dla Ukrainy; oraz na to, że przy naszej polskiej aktywności polityka odstraszania i obrony NATO będzie jeszcze bardziej wyrazista - powiedział szef MON Mariusz Błaszczak.

W poniedziałek w podwarszawskim Legionowie z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy i szefa MON Mariusza Błaszczaka oraz premiera Mateusza Morawieckiego odbywa się odprawa kierowniczej kadry MON i sił zbrojnych w przeddzień szczytu NATO w Wilnie.

Błaszczak podkreślił, że "niewątpliwie największym wyzwaniem jest próba odbudowy imperium przez reżim Władimira Putina, jest atak na Ukrainę".

"Naszym celem, naszym dążeniem jest to, żebyśmy graniczyli, żebyśmy sąsiadowali z niepodległą Ukrainą, a nie z częścią Rosji" - podkreślił Błaszczak.

Stąd też - jak dodał - "nasze wsparcie, nasze dążenia do tego, żeby imperium rosyjskie nie zostało odbudowane".

"Bo mamy świadomość tego, czy ono było białe, to imperium rosyjskie carskie, czy czerwone, komunistyczne, czy teraz jest próba odbudowy przez Putina, zawsze niosło ze sobą zło, czego doświadczyli cywilni mieszkańcy Irpienia czy Buczy zamordowani przez najemników rosyjskich. W związku z tym robimy wszystko, żeby wzmocnić Ukrainę, żeby również odstraszyć agresora - zaznaczył szef MON.

Minister zaznaczył też, iż "liczymy na to, że Sojusz Północnoatlantycki powiększy się, że Szwecja dołączy do grona państw Sojuszu Północnoatlantyckiego".

"Liczymy na to, że Sojusz Północnoatlantycki da jasny sygnał odnośnie wsparcia dla Ukrainy. I liczymy również na to, że przy naszej polskiej aktywności również polityka odstraszania i obrony Sojuszu Północnoatlantyckiego będzie jeszcze bardziej wyrazista" - podkreślił Błaszczak. 

Szef MON: naszym celem jest bezpieczeństwo ojczyzny 

Ustawa o obronie ojczyzny stanowiła przełom, jeśli chodzi o możliwości wzmacniania naszej obronności; naszym celem jest bezpieczeństwo ojczyzny - mówił szef MON Mariusz Błaszczak w Legionowie.

Błaszczak podczas wystąpienia otwierającego spotkanie mówił o ustawie obronie ojczyzny. Wskazał, że stanowiła ona przełom, jeśli chodzi o możliwości wzmacniania naszej obronności. Zaznaczył jednocześnie, że proces ten rozpoczął się już wcześniej - w 2015 r., kiedy Andrzej Duda został prezydentem, a PiS objęło rządy w Polsce.

"Rozwijamy siły zbrojne, czego dowodem jest fakt, że Wojsko Polskie liczy 175 tys. żołnierzy, oczywiście wliczam żołnierzy WOT oraz dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej" - mówił szef MON.

Błaszczak dodał, że ustawa o obronie ojczyzny stworzyła warunki do zintensyfikowania "naszej aktywności, jeśli chodzi o wyposażanie wojska w nowoczesną broń".

W tym kontekście wskazał, że w Polsce jest już system Patriot, a także zestawy HIMARS.

Dodał, że w 2020 r. zamówiono najnowocześniejsze samoloty na świecie F-35.

"W przyszłym roku pierwsze egzemplarze F-35 będą w posiadaniu polskich pilotów" - mówił.

Błaszczak wymieniał też, że w 2021 r. zamówiono 250 czołgów Abrams, a także Bayraktary.

Szef MON zaznaczył, że w 2022 r., kiedy w życie weszła ustawa o obronie ojczyzny "dała nam podstawy do tego żebyśmy zrealizowali kontrakty z USA i Koreą Południową". Jak doprecyzował, na mocy kontraktów z USA pierwsze czołgi Abrams już są na polskiej ziemi.

"Na podstawie kontraktów z Koreą Południową już pierwsze czołgi K2 są w Polsce, pierwsze armatohaubice K9 także są w naszym kraju, i bardzo niedawno temu pierwsze samoloty FA-50 także trafiły do Polski" - wymieniał.

Podkreślał, że jest to bardzo nowoczesna broń dająca nam "bardzo silny argument w ręku, jeśli chodzi o odstraszanie".

Błaszczak mówił też, że "inwestujemy w polski przemysł zbrojeniowy". "Zamawiamy w polskim przemyśle zbrojeniowym w zasadzie wszystko co może wyprodukować" - powiedział. (PAP)

autor: Edyta Roś, Karol Kostrzewa, Rafał Białkowski, 

jc/