Prezydent: wdrożymy rozwiązania prawne wzmacniające system planowania obronnego

2023-07-10 12:40 aktualizacja: 2023-07-10, 16:09
Prezydent Andrzej Duda podczas odprawy kierowniczej kadry MON i sił zbrojnych w przeddzień szczytu NATO w Wilnie zapowiedział uruchomienie procesu wdrożenia kilkudziesięciu daleko idących rozwiązań prawnych wzmacniających system planowania obronnego w państwie. W najbliższych dniach projekt jako prezydencka inicjatywa trafi do Sejmu.

Prezydent Andrzej Duda bierze udział w odprawie kierowniczej kadry MON i Sił Zbrojnych RP w przeddzień szczytu NATO w Wilnie. Odprawa odbywa się w podwarszawskim Legionowie; udział w niej biorą również m.in. premier Mateusz Morawiecki i szef MON Mariusz Błaszczak.

"Ostatnie kilkanaście miesięcy, to czas głębokiej analizy przebiegu wojny na Ukrainie, oceny polskich rozwiązań legislacyjnych dotyczących kierowania bezpieczeństwem narodowym oraz przeprowadzania szeregu ćwiczeń, w które zaangażowane były cywilne, jak i wojskowe instytucje" - mówił prezydent Duda zwracając się do kadry kierowniczej sił zbrojnych. Dodał, że analiza obejmowała także sytuacje kryzysowe na naszym terytorium, "jak choćby upadek rakiety w Przewodowie".

Prezydent poinformował w związku z tym, że "na podstawie zgromadzonych wniosków i doświadczeń postanowiliśmy uruchomić proces wdrożenia na poziomie ustawowym kilkudziesięciu daleko idących rozwiązań prawnych wzmacniających system planowania obronnego w państwie".

"Celem tych przyszłych zmian będzie wzmocnienie koordynacji władz politycznych oraz wojskowych w planowaniu obronnym, zarówno podczas pokoju, jak i podczas potencjalnego kryzysu; zwiększenie szybkości podejmowania decyzji w sytuacjach kryzysowych; wzmocnienie systemu obronnego w sytuacji zagrożeń o charakterze hybrydowym i podprogowym, które dziś są niestety realizowane przez Federację Rosyjską" - wymienił Andrzej Duda.

Jak poinformował "w najbliższych dniach, jako prezydencka inicjatywa, do Sejmu skierowany zostanie stosowny projekt ustawy". "Projekt przygotowany został w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego we współpracy z MON. Traktuję go jako szczególnie pilny z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa i mam nadzieję na jego szybkie przyjęcie. Jego założenia zostaną także przedstawione już w niedługim czasie" - mówił prezydent Duda

"Na jutrzejszym szczycie NATO z Warszawy popłynie silny sygnał"

Na jutrzejszym szczycie NATO z Warszawy popłynie silny sygnał. Sygnał, że polityka rosyjska posługująca się groźbami eskalacji jądrowej przeciwko państwom NATO nie może pozostać bez odpowiedzi - podkreślił Duda.

Jak mówił prezydent, między innymi przygotowaniu do podjęcia tego tematu służy list prezydentów Polski, Litwy i Łotwy wystosowany do Sekretarza Generalnego NATO 7 lipca b.r.

"Myślę tutaj o groźbach przemieszczenia i realnym przemieszczeniu rosyjskiej, taktycznej broni nuklearnej na Białorusi oraz perspektywie przemieszczenia tam również najemników z Grupy Wagnera" - wskazał.

Jak podkreślił Andrzej Duda, nie pozostaje to bez wpływu na architekturę bezpieczeństwa Europy, a w szczególności wschodniej flanki NATO. Tym samym wymaga to reakcji sojuszniczej.

"Z całą pewnością wymaga sojuszniczej decyzji, o czym, wierze w to głęboko, będziemy w żywy, aktywny i konstruktywny sposób dyskutowali już w ciągu najbliższych godzin w Wilnie" - dodał.

Prezydent wyraził satysfakcję z działań, które Polska podejmuje w celu wzmocnienia swojego bezpieczeństwa.

"Przede wszystkim dotyczy to procesu modernizacji technicznej sił zbrojnych, którego tempo oraz skala są w ostatnich latach bezprecedensowe. Wyrażam satysfakcję, że ta modernizacja ma charakter kompleksowy - dotyczy wszystkich rodzajów wojsk: sił lądowych, morskich oraz powietrznych, a także wkracza na obszary nowych technologii związanych ze zdolnościami kosmicznymi, szerokim wykorzystaniem cyberprzestrzeni oraz sztuczną inteligencją" - zaznaczył.

Jak przekazał, dobrze ocenia również "postępy dotyczące priorytetowych potrzeb jak obrona powietrzna, ale także dotyczące rozwoju zdolności, które przez dekady były ofiarą zaniedbań jak marynarka wojenna".

"Liczę, że po uruchomieniu programu pozyskania fregat wielozadaniowych, szybko rozpocznie się procedura pozyskania przez Polskę także i nowych okrętów podwodnych, tak bardzo potrzebnych naszej marynarce wojennej, ale przede wszystkim tak bardzo potrzebnych także naszemu bezpieczeństwu, nie tylko od strony Morza Bałtyckiego" - wskazał Andrzej Duda.

Zwrócił również uwagę na działania prowadzące do zwiększenia liczebności sił zbrojnych do poziomu 300 tys. Jak tłumaczył, jest zwolennikiem stworzenia obywatelom jak najszerszej możliwości odbywania przeszkolenia wojskowego.

"Uważam, że w tym kierunku powinna podążać w przyszłych latach dyskusja dotycząca zwiększenia odporności społeczeństwa na zagrożenia oraz budowania rezerw mobilizacyjnych" - dodał.

Duda: Fundamentalnym zadaniem sił zbrojnych pozostaje zapewnienie naszego bezpieczeństwa w granicach RP

"Przyszłe NATO, to NATO mocniej pod względem wojskowym zaangażowane w obronę sojuszników. Również Polska jako najsilniejsze państwo na wschodniej flance, swoją strategię bezpieczeństwa powinna opierać na zapewnianiu bezpieczeństwa w szerszym, także i regionalnym wymiarze" - podkreślił Duda w wystąpieniu na rozpoczęcie obrad.

"Mam tu na myśli zacieśnianie współpracy wojskowej z państwami regionu, intensyfikację ćwiczeń, a także stałą obecność wojskową w innych państwach" - powiedział prezydent. Jak podkreślił, poniedziałkowa odprawa ma "charakter nadzwyczajny".

"Dlatego oczekuję, że wraz ze wzrostem potencjału militarnego siły zbrojne będą rozwijały także potencjał wspierania sojuszników w projekcji siły i realizowania wspólnych interesów poza granicami państw, tak jak dziś robimy to na Litwie, Łotwie i w Rumunii, a także w ośmiu kontyngentach wojskowych w innych krajach" - wskazał prezydent.

"Jednocześnie fundamentalnym zadaniem sił zbrojnych pozostaje zapewnienie naszego bezpieczeństwa, tutaj, w granicach Rzeczypospolitej i granic Rzeczypospolitej" - dodał. 

Prezydent do dowódców WP: budujecie polską pozycję w NATO 

Prezydent podkreślił, że odprawa ma charakter nadzwyczajny i została zwołana nie tylko w celu omówienia bieżących kierunków działań i rozwoju sił zbrojnych, ale także jest ona najważniejszym spotkaniem z udziałem przedstawicieli dowódców Wojska Polskiego w przeddzień szczytu NATO w Wilnie.

Prezydent zaznaczył, że to drugi szczyt Sojuszu Północnoatlantyckiego, który odbywa się trakcie wojny w Ukrainie.

"Jesteście państwo głównym argumentem i siłą, jaką Rzeczpospolita wnosi do Sojuszu Północnoatlantyckiego. Budujecie polską pozycję w NATO" - powiedział prezydent zwracając się do kadry kierowniczej sił zbrojnych.

"Szczególne ważne było dla mnie spotkać się właśnie z państwem, z panami generałami, którzy niosą największy ciężar dowodzenia na swoich barkach, po to, żeby przedyskutować wszystkie kwestie związane z naszym bezpieczeństwem w kontekście zbliżającego się szczytu NATO i bezpieczeństwem naszej części Europy i świata, ale też dlatego, że państwa służba jest dla mnie również i zobowiązaniem, by zabiegać, także i w sensie politycznym, o jak najsilniejsze gwarancje bezpieczeństwa dla Polski. To jest nasze zadanie" - podkreślił Andrzej Duda.

Prezydent: podczas szczytu w Wilnie oczekujemy, że wybrzmi kwestia zacieśnienia relacji NATO z Ukrainą

"Mam świadomość oczekiwań jakie wiążą się ze szczytem NATO na Litwie. I liczę, że tak, jak Warszawa przed 7 laty, tak i Wilno będzie sukcesem NATO. Ale w szczególności będzie też sukcesem wschodniej flanki sojuszu i zapisze kolejne paragrafy sojuszniczej konstytucji dla rzeczywistości bezpieczeństwa, w szczególności tej, która powstała w związku z agresją Rosji na Ukrainę" - powiedział prezydent.

Jak zaznaczył, "w Wilnie oczekujemy przede wszystkim wzmocnienia wymiaru wojskowego sojuszu". "Oczekujemy decyzji w sprawie nowych planów obronnych, które będą najbardziej zaawansowanymi dokumentami planistycznymi jakimi NATO dysponowało kiedykolwiek od czasów zimnej wojny" - zaznaczył Duda.

Podkreślił, że oczekujemy też deklaracji ze strony sojuszników o utrzymywaniu w gotowości sił do szybkiego przemieszczenie w rejon kryzysu. "Związany z tym jest postulat zwiększenia stanów magazynowych sprzętu i uzbrojenia w państwach flanki m.in właśnie flanki wschodniej" - dodał prezydent.

"Oczekujemy wzmocnienia łańcuchów sojuszniczego dowodzenia tak, aby były one przystosowane do szybkiego przejścia ze stanu pokoju w stan kryzysu i dowodzenia siłami liczącymi nawet kilkaset tysięcy żołnierzy" - powiedział Andrzej Duda.

Oczekujemy też - dodał - "szeregu decyzji, które zapewnią perspektywę stałego rozwoju sojuszniczego potencjału". "Dotyczy to zwiększania budżetów obronnych, jak również i zwiększenia możliwości współpracy naszych przemysłów obronnych" - podkreślił prezydent.

"Podczas szczytu oczekujemy, że wybrzmi kwestia zacieśnienia relacji NATO z Ukrainą. Mamy pełną świadomość traktatowych uwarunkowań związanych z członkostwem Ukrainy, uwarunkowania te rozumie także i Ukraina. Niemniej trudno sobie wyobrazić przyszłą architekturę bezpieczeństwa w Europie bez Ukrainy w NATO, a także bez Ukrainy w UE" - oświadczył Duda.

Co najważniejsze - jak dodał - "trudno sobie wyobrazić też i bezpieczeństwo Polski bez wolnej, niepodległej i stabilnej Ukrainy". 

Prezydent: przejawów agresji i eskalacji ze strony Rosji absolutnie nie wolno ignorować

Prezydent Duda podkreślił, że groźby przesunięcia taktycznej broni jądrowej na Białoruś "traktujemy z absolutnie najwyższą powagą".

"Decyzja ta wraz z agresywną retoryką, groźbą zamachu na Zaporoską Elektrownię Atomową, wypowiedzeniem traktatu o konwencjonalnych siłach zbrojnych i zawieszeniem udziału w traktacie o redukcji strategicznej broni ofensywnej - trzeba to sobie jasno powiedzieć - jest wejściem Rosji na ścieżkę eskalacji jądrowej i przekreśleniem dekad budowania mechanizmów kontroli i nieproliferacji" - mówił prezydent.

"Niepokoją nas także sygnały o możliwej aktywności Grupy Wagnera prowadzonej być może w przyszłości również z terytorium Białorusi" - dodał.

Prezydent Duda ocenił, że przejawów agresji i eskalacji absolutnie nie wolno nam ignorować. "Polska zawsze będzie działała w sposób wyważony i przemyślany. Naszym celem nie jest nadmierna reakcja, ale naszym obowiązkiem jako sojusznika strzegącego wschodniej granicy NATO jest apelować o głęboką analizę oraz uwzględnienie tych gróźb w polityce odstraszania i obrony NATO" - podkreślił.

Andrzej Duda zauważył, że Polska tak samo realizowała swoją rolę przez lata ostrzegając o rosyjskim zagrożeniu dla europejskiego bezpieczeństwa. "A także alarmując, że hybrydowy atak migracyjny na polską granicę w 2021 roku był ściśle powiązany z gromadzeniem sił rosyjskich wokół granic Ukrainy oraz rosyjskimi ćwiczeniami Zapad, które odbywały się tu z przy granicach państw NATO" - mówił.

Prezydent przypomniał, że z tego powodu kilka dni temu wraz z Litwą i Łotwą oraz pozostałymi państwami graniczącymi z Rosją i Białorusią zwrócili się do szefa NATO oraz przywódców państw członkowskich o podjęcie działań wzmacniających strategiczne bezpieczeństwo wschodniej flanki. "W tym wnosząc o uwzględnienie obecnej sytuacji w trwającym przeglądzie sojuszniczej polityki odstraszania nuklearnego" - mówił Andrzej Duda. 

Szef MON: naszym celem jest bezpieczeństwo ojczyzny 

Ustawa o obronie ojczyzny stanowiła przełom, jeśli chodzi o możliwości wzmacniania naszej obronności; naszym celem jest bezpieczeństwo ojczyzny - mówił z kolei szef MON Mariusz Błaszczak w Legionowie.

"Rozwijamy siły zbrojne, czego dowodem jest fakt, że Wojsko Polskie liczy 175 tys. żołnierzy, oczywiście wliczam żołnierzy WOT oraz dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej" - mówił szef MON.

Błaszczak dodał, że ustawa o obronie ojczyzny stworzyła warunki do zintensyfikowania "naszej aktywności, jeśli chodzi o wyposażanie wojska w nowoczesną broń".

W tym kontekście wskazał, że w Polsce jest już system Patriot, a także zestawy HIMARS.

Dodał, że w 2020 r. zamówiono najnowocześniejsze samoloty na świecie F-35.

"W przyszłym roku pierwsze egzemplarze F-35 będą w posiadaniu polskich pilotów" - mówił.

Błaszczak wymieniał też, że w 2021 r. zamówiono 250 czołgów Abrams, a także Bayraktary.

Szef MON zaznaczył, że w 2022 r., kiedy w życie weszła ustawa o obronie ojczyzny "dała nam podstawy do tego żebyśmy zrealizowali kontrakty z USA i Koreą Południową". Jak doprecyzował, na mocy kontraktów z USA pierwsze czołgi Abrams już są na polskiej ziemi.

"Na podstawie kontraktów z Koreą Południową już pierwsze czołgi K2 są w Polsce, pierwsze armatohaubice K9 także są w naszym kraju, i bardzo niedawno temu pierwsze samoloty FA-50 także trafiły do Polski" - wymieniał.

Podkreślał, że jest to bardzo nowoczesna broń dająca nam "bardzo silny argument w ręku, jeśli chodzi o odstraszanie".

Błaszczak mówił też, że "inwestujemy w polski przemysł zbrojeniowy". "Zamawiamy w polskim przemyśle zbrojeniowym w zasadzie wszystko co może wyprodukować" - powiedział.

Szef MON: liczymy, że Sojusz Północnoatlantycki da jasny sygnał odnośnie wsparcia dla Ukrainy

Błaszczak podkreślił, że "niewątpliwie największym wyzwaniem jest próba odbudowy imperium przez reżim Władimira Putina, jest atak na Ukrainę".

"Naszym celem, naszym dążeniem jest to, żebyśmy graniczyli, żebyśmy sąsiadowali z niepodległą Ukrainą, a nie z częścią Rosji" - podkreślił Błaszczak.

Stąd też - jak dodał - "nasze wsparcie, nasze dążenia do tego, żeby imperium rosyjskie nie zostało odbudowane".

"Bo mamy świadomość tego, czy ono było białe, to imperium rosyjskie carskie, czy czerwone, komunistyczne, czy teraz jest próba odbudowy przez Putina, zawsze niosło ze sobą zło, czego doświadczyli cywilni mieszkańcy Irpienia czy Buczy zamordowani przez najemników rosyjskich. W związku z tym robimy wszystko, żeby wzmocnić Ukrainę, żeby również odstraszyć agresora - zaznaczył szef MON.

Minister zaznaczył też, iż "liczymy na to, że Sojusz Północnoatlantycki powiększy się, że Szwecja dołączy do grona państw Sojuszu Północnoatlantyckiego".

"Liczymy na to, że Sojusz Północnoatlantycki da jasny sygnał odnośnie wsparcia dla Ukrainy. I liczymy również na to, że przy naszej polskiej aktywności również polityka odstraszania i obrony Sojuszu Północnoatlantyckiego będzie jeszcze bardziej wyrazista" - podkreślił Błaszczak. (PAP)

 

autorzy: Karolina Kropiwiec, Karol Kostrzewa, Maciej Replewicz, Rafał Białkowski, Edyta Roś, Marcin Jabłoński, Aleksandra Kiełczykowska

jc/kw