Policjanci z Targówka zatrzymali mężczyznę, który przy ulicy Rembielińskiej napadł i okradł obywatela Białorusi. Zagroził mu użyciem strzykawki z wirusem HIV i zażądał pieniędzy. 32 - letnia ofiara agresora straciła portfel, karty płatnicze, dokumenty i telefon komórkowy.
Napadnięty mężczyzna dopiero po jakimś czasie poinformował policjantów z komisariatu przy ulicy Chodeckiej, że został napadnięty. Przyznał również, że w chwili zdarzenia był pod wpływem alkoholu.
Policjanci rozpoczęli poszukiwania agresora i odkryli, że w dniu rozboju, skradzioną kartą wykonano kilka nieautoryzowanych transakcji w różnych sklepach. Co więcej, następnego dnia napastnik zażądał od pokrzywdzonego 1000 złotych za zwrot skradzionego telefonu.
Szybko wytypowano podejrzanego. Trop prowadził do 38-letniego mieszkańca Targówka. Mężczyzna już wcześniej był wielokrotnie karany za liczne przestępstwa. Operacyjni zatrzymali go w mieszkaniu przy ulicy Gajkowicza.
"Śledczy doprowadzili mężczyznę do prokuratury na przesłuchanie. Tam przedstawiono mu trzy zarzuty za dokonanie rozboju, nieautoryzowane transakcje skradzionymi kartami i żądanie korzyści majątkowej w zamian za zwrot bezprawnie zabranej rzeczy" - poinformowała kom. Paulina Onyszko z komendy policji na Targówku.
Wszystkich tych przestępstw 38-latek dopuścił się w warunkach recydywy. Sąd na wniosek prokuratora prowadzącego śledztwo aresztował mężczyznę na 3 miesiące.
Za rozbój grozi kara od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.(PAP)
autorka: Marta Stańczyk
ep/