Pożar barokowego pałacu z XVII w. znajdującego się w podpoznańskim Konarzewie zauważono we wtorek przed godz. 19.00. Gaszenie ognia zakończyło się w środę około godz. 4.00. W działaniach uczestniczyło około 40 zastępów straży pożarnej. Spalił się dach budynku o łącznej powierzchni około 500 mkw. Pałac jest własnością prywatną.
Powiatowy konserwator zabytków dla powiatu poznańskiego Wiesław Biegański powiedział PAP w środę, że należy się spodziewać, że zniszczenia wywołane pożarem i powstałe na skutek akcji gaśniczej będą znaczne. Powiedział, że całkowicie spłonęła więźba dachowa pochodząca z XVII i XVIII wieku. Zagrożone są znajdujące się w obiekcie cenne, zabytkowe polichromie. Ich stan nie jest na razie znany.
"Elementy podlegające w tym obiekcie ochronie konserwatorskiej to, poza samym budynkiem, polichromie, sztukaterie i posadzki. Właściwej oceny powstałych zniszczeń będzie można dokonać dopiero wtedy, gdy zejdą wszystkie wody z akcji gaśniczej; wodą są nasiąknięte m.in. stropy. W nocy w tej części budynku, gdzie rozpoczęła się akcja gaśnicza woda była już na posadzkach na parterze. Na piętrze, w okolicy sali balowej, potokami spływała po schodach" – powiedział PAP Wiesław Biegański.
"Część polichromii w lewej części budynku już w nocy była bardzo przemoknięta, woda spływała całą powierzchnią stropu. Po prawej części obiektu było jeszcze sucho, ale strażacy wskazywali, że tam akcja gaśnicza rozpoczęła się później i mówili także tam trzeba spodziewać się wody" - dodał.
Konserwator podkreślił, że ocena stanu zachowania tego, co ocalało będzie możliwa dopiero wtedy, kiedy nadzór budowlany zezwoli na wejście do wnętrza obiektu. Dodał, że jest w kontakcie z wojewódzkim konserwatorem zabytków.
"Polichromie, które tam się znajdują na stropach i sklepieniach podlegają jego opiece. Już zaplanowaliśmy wspólną komisję, żeby oszacować wartość strat od strony dziedzictwa kulturowego. Polichromie są malowane na tynkach, gdy tynki nasiąkną wodą jest groźba, że po prostu spadną. Na realną ocenę strat trzeba będzie jednak pewnie poczekać do przyszłego tygodnia" - powiedział Biegański.
Powiatowy konserwator zabytków podkreślił, że pałac w Konarzewie należy do najważniejszych obiektów w grupie barkowych rezydencji na terenie województwa wielkopolskiego. "To wybitna architektura. Powstałe zniszczenia są bardzo istotną stratą dla dziedzictwa kulturowego" – powiedział.
Konserwator powiedział, że w trakcie akcji gaśniczej z obiektu wynoszone były różne przedmioty; zastrzegł, że jest to własność prywatna właścicieli pałacu i nieznana jest ich wartość zabytkowa.
Oficer prasowy Komendy Miejskiej PSP w Poznaniu ogn. Marcin Tecław przekazał PAP, że w działaniach gaśniczych uczestniczyło blisko 40 zastępów straży pożarnej z Poznania i z powiatu poznańskiego; ponad 130 strażaków. Do działań użyto m.in. pięć strażackich drabin i podnośników oraz cysternę, wykorzystany został kontener ratowniczy specjalny ze sprzętem ochrony dróg oddechowych. (PAP)
autor: Rafał Pogrzebny
pp/