Dodał, że jednocześnie prezydent zalecił burmistrzom wprowadzenie systemu rotacyjnego nadzoru nad poszczególnymi wydziałami w urzędach, ze szczególnym uwzględnieniem wydziałów architektury przez członków zarządu danej dzielnicy.
"Wyciągamy wnioski z tego się dzieje. Kontrole został zlecone m.in. w związku z zatrzymaniem wiceburmistrza Pragi-Południe" - powiedziała rzeczniczka stołecznego ratusza Monika Beuth.
Zaznaczyła, że celem podjęcia takiego systemowego rozwiązania jest wzmocnienie nadzoru nad pracą poszczególnych komórek organizacyjnych urzędów dzielnic.
We wtorek funkcjonariusze warszawskiej delegatury CBA zatrzymali Adama C. wiceburmistrza Pragi-Południe oraz Jacka G. naczelnika wydziału architektury i budownictwa w urzędzie dzielnicy Praga-Południe. Wraz z nimi zatrzymano również dwóch przedsiębiorców.
Robert Sosik z biura prasowego CBA wyjaśnił, że chodzi o śledztwo dotyczące przestępstw korupcyjnych.
W czwartek Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Północ uwzględnił wnioski prokuratury dotyczące tymczasowego aresztu dla wiceburmistrza Pragi-Południe Adama C. i jednego z przedsiębiorców" - poinformowała PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga prok. Katarzyna Skrzeczkowska. Wiceburmistrz trafi do aresztu na dwa miesiące, natomiast przedsiębiorca na miesiąc.
W stosunku do naczelnika wydziału architektury i budownictwa w urzędzie dzielnicy Praga-Południe prokurator wystąpił o dozór policyjny i poręczenie majątkowe, a w przypadku drugiego przedsiębiorcy o dozór.
"Zatrzymany Adam C., wiceburmistrz Pragi-Południe w ramach prowadzonej działalności gospodarczej przyjął i zaewidencjonował w księgach spółki oraz użył w składanych deklaracjach poświadczającą nieprawdę fakturę na kwotę 492 tys. zł, przez co naraził Skarb Państwa na straty z tytułu należności VAT" - informowała rzeczniczka.
Podała, że w śledztwie ustalono, że Adam C. - zastępca burmistrza Dzielnicy Praga-Południe - prowadził działalność zawodową wbrew ustawowemu zakazowi.
Okazało się, że zarządzał spółką deweloperską, zarejestrowaną formalnie na jego ojca i z prowadzonej działalności czerpał korzyści. W oświadczeniu majątkowym zataił ten fakt.
Ponadto działając z innym deweloperem udzielił korzyść osobistą w postaci zatrudnienia na stanowisku naczelnika wydziału architektury i budownictwa urzędu dzielnicy Praga-Południe urzędnikowi dzielnicy Rembertów Janowi G. w zamian za wydanie pozwolenia na budowę i zatwierdzenie projektu budowlanego z naruszeniem przepisów prawa procesowego, tj. bez powiadomienia o wydaniu tych decyzji osób będących stronami postępowania.
Wiceburmistrz i inny deweloper byli zainteresowani uzyskaniem pozwolenia na budowę na korzystnych dla siebie warunkach, co pozwalało na osiągnięcie większego zysku z planowanej inwestycji. "W obawie, że właściciele sąsiednich działek taki proces mogliby zablokować, postanowili wpłynąć na urzędnika składając mu propozycję korupcyjną, aby wydał decyzję bez powiadamiania stron. Ponadto Adam C. przekazał zaprzyjaźnionemu przedsiębiorcy informacje, które posiadał z racji wykonywanych czynności służbowych na temat nieruchomości znajdujących się we władaniu miasta, do czego nie było podstaw faktycznych i prawnych. W ten sposób przekroczył uprawnienia jako funkcjonariusz publiczny" - wyjaśniła rzeczniczka.
W związku z zatrzymaniami, radni PiS chcą zwołania nadzwyczajnej sesji rady dzielnicy, a aktywiści z Miasto Jest Nasze wzywają burmistrza dzielnicy, aby złożył dymisję.(PAP)
autorka: Marta Stańczyk
ep/