Chodzi o wypadek, do którego doszło w 7 lipca. Kierujący autem marki Chevrolet Captiva Mariusz M. przejechał przez zamknięte na przejeździe kolejowym w Brzezinach rogatki, zjechał na przeciwległy pas ruchu i czołowo uderzył w stojące tam samochody. Pierwszy z nich został wyrzucony na pobocze i dachował. Jego kierowca zginął na miejscu. Ranny został kierowca drugiego czekającego na przejeździe samochodu.
Prokuratura postawiła sprawcy wypadku zarzuty prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwości i w okresie zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych orzeczonego z tego samego powodu, a także spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Wystąpiła do Sądu Rejonowego w Kielcach o tymczasowe aresztowanie Mariusza M. "Mimo, że sędzia Wioletta Baran przyznała, że zachodzi obawa ucieczki podejrzanego, który pracuje za granicą, odrzuciła wniosek o jego aresztowanie" - poinformowała w piątek Prokuratura Krajowa.
Pijany bandyta za kierownicą staranował stojące na rogatkach kolejowych samochody i zabił jednego z kierowców. Mimo, że sprawca jest recydywistą, z zakazem prowadzenia auta oraz miał 2.7 promila alkoholu we krwi, sędzia Wioletta Baran wypuściła go na wolność. To niebywały… pic.twitter.com/Bxzm9SBmeo
— Zbigniew Ziobro | SP (@ZiobroPL) July 14, 2023
Do sprawy odniósł się Minister Sprawiedliwości Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro.
"Pijany bandyta za kierownicą staranował stojące na rogatkach kolejowych samochody i zabił jednego z kierowców. Mimo, że sprawca jest recydywistą z zakazem prowadzenia auta oraz miał 2,7 promila alkoholu we krwi, sędzia Wioletta Baran wypuściła go na wolność. To niebywały skandal. Objąłem postępowanie specjalnym nadzorem, a prokuratura już złożyła zażalenie na szokującą decyzję sądu" - napisał w piątek na Twitterze Zbigniew Ziobro. (PAP)
Autorka: Aleksandra Kuźniar
mar/