"Wprowadzenie na rynek benzyny E10 jest dużym wyzwaniem dla całego sektora naftowego. Data wejścia określona na 1 stycznia 2024 r. jest terminem bardzo napiętym i wymagającym sporej ilości działań, które muszą być dokonane przed tą datą" - poinformował PAP dyrektor ds. analiz rynku paliwowego w Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego (POiHN) Krzysztof Romaniuk.
Wyjaśnił, że "chodzi o konieczną wymianę obecnych zapasów benzyny, przygotowanie nowych benzyn bazowych pod E10, opracowanie warunków współdzielenia pojemności magazynowych przez różnych operatorów, czy wyposażenie baz w dodatkowe zbiorniki i terminale do blendowania paliwa".
"To tylko kilka z wyzwań, które stoją przed sektorem. Tak szerokie spektrum problemów do rozwiązania zawsze stwarza zagrożenie dla dotrzymania terminu, ale te działania już są planowane lub się dzieją. Duży ciężar odpowiedzialności spada na PERN, którego skuteczność działania będzie decydowała o planowym wprowadzeniu E10 na rynek" - zauważył Romaniuk, zaznaczając, że firma deklaruje, że podchodzi do tematu bardzo poważnie. "Podobnie działają pozostałe firmy paliwowe" - dodał.
Jak zapewnił PAP PERN, szczegółowe analizy, potwierdzają gotowość techniczną infrastruktury baz paliw na przyjęcie benzyny 95 w formacie E10.
"Ponieważ benzyna E10 ma zastąpić obecnie stosowaną benzynę 95 E5 poprzez wprowadzenie ustawowego obowiązku wyższych poziomów bio-blendingu, dostępne obecnie pojemności magazynowe dla klientów PERN są wystarczające, tj. samo wdrożenie benzyny 95 E10 nie powoduje potrzeb inwestycyjnych w nowe pojemności magazynowe" - stwierdził z kolei PERN.
"Wysiłki PERN skupiają się na doprecyzowaniu z klientami kluczowych kwestii logistycznych związanych z wymianą wolumenów E5 na E10 i zabezpieczeniu ewentualnych ryzyk związanych z różnymi wymaganiami jakościowymi E10 i E5" - poinformowała spółka, wskazując, że główne działania inwestycyjne dotyczyć będą obszaru monitorowania jakości paliw. Mają polegać na "doposażeniu laboratoriów spółki w niezbędną aparaturę".
Zdaniem Romaniuka z POPiHN oddzielnym problemem jest przeprowadzenie stosownej akcji edukacyjnej wśród kierowców, aby nie obawiali się stosować nowego rodzaju paliwa. "Dziś praktycznie wszystkie samochody jeżdżące po polskich drogach takie paliowo mogą wykorzystywać. Dla tych pozostałych dostępna będzie cały czas benzyna E5 w formule benzyny wysokooktanowej' - zaznaczył Romaniuk.
Podkreślił, że E10 jest dziś dostępna powszechnie w całej Unii Europejskiej, a w niektórych regionach świata benzyny mają jeszcze wyższą zawartość bioetanolu. "Wprowadzając nowe paliwo Polska dołączy do tego grona krajów z pożytkiem dla środowiska, ale też dla krajowego sektora rolniczego uzyskującego dodatkowy zbyt dla swoich produktów" - wskazał.
PERN podaje, że zajmuje się logistyką ropy naftowej i paliw w Polsce, przeładunkiem paliw i ich składowaniem dla podmiotów zajmujących się handlem i ich dystrybucją. Spółka dozuje też dodatki biokomponentów do paliw. Jest strategiczną dla bezpieczeństwa energetycznego kraju firmą. PERN ma 2558 km rurociągów surowcowych i paliwowych, 23 bazy magazynowe w całej Polsce: 4,1 mln m sześc. na ropę naftową i 2,4 mln m sześc. na paliwa. Dysponuje też terminalem naftowym i morskim huben paliwowym o mocy 36 mln ton ropy naftowej i 4 mln ton produktów naftowych rocznie.(PAP)
Autorka: Anna Bytniewska
kgr/