W wywiadzie dla tygodnika prezes RARS został m.in. zapytany o eksport zboża. "Nie ma żadnego problemu z eksportem zboża. Wyniki eksportowe są rekordowe. Kolej i porty stanęły na wysokości zadania" - podkreślił Michał Kuczmierowski.
"Według danych Izby Zbożowej sezon 2022/2023 zamknęliśmy na koniec czerwca około 10 mln ton wywiezionych zbóż. Tymczasem wiemy, że są jeszcze podmioty, które ze sprzedażą zboża ze swoich magazynów czekają na wzrost cen albo kolejne dopłaty państwa" - zaznaczył prezes RARS.
Kuczmierowski wskazał, że RARS skupił kilkadziesiąt tysięcy ton zboża. "Bo część przedsiębiorców od razu się wycofała, część się wstrzymywała, licząc, że ceny pójdą w górę. Kiedy była obawa, że mamy za dużo zboża, zrobiliśmy księgę popytu i okazało się, że zapytań międzynarodowych przyszło na ponad 10 milionów ton" - wyjaśnił.
"Nawet teraz mamy wiele sygnałów od różnych instytucji międzynarodowych, które pytają o możliwość dodatkowego eksportu zboża. Dzisiaj polscy eksporterzy mają raczej problem ze znalezieniem dodatkowego surowca" - ocenił.
Michał Kuczmierowski został również zapytany o to, czy mamy zapasy w RARS na wypadek wojny w Polsce. "Ponad dziesięć lat temu było podejście bardzo mocnego rozgraniczenia rezerw wojskowych od rezerw cywilnych. Wtedy też w Agencji Rezerw Materiałowych nie było bieżącej współpracy między różnymi instytucjami, które często nawet nie wiedziały, co tam w tych rezerwach tak naprawdę jest" - powiedział.
"Przez ostatnie trzy lata zrobiliśmy olbrzymią pracę, żeby na nowo zdefiniować system rezerw, na nowo zastanowić się, co może nam być potrzebne w kryzysie. Rezerwy nigdy nie zabezpieczą nas na wszystkie okoliczności. One mają dać nam trochę czasu, żebyśmy zdążyli działać" - podkreślił.
"Obecnie realizujemy Rządowy Program Rezerw Strategicznych przyjęty przez Radę Ministrów. Dzięki temu utrzymujemy zapasy, które zabezpieczają nas na wypadek najpoważniejszych zagrożeń" - zapewnił prezes RARS. (PAP)