Kardynał Wojtyła był wstrząśnięty sprawą księdza-pedofila z Małopolski, traktował ją poważnie

2023-07-18 07:18 aktualizacja: 2023-07-18, 12:36
Kardynał Karol Wojtyła w kościele pw. Świętego Krzyża (PAP/Andrzej Kossobudzki Orłowski
Kardynał Karol Wojtyła w kościele pw. Świętego Krzyża (PAP/Andrzej Kossobudzki Orłowski
Nowe dokumenty w sprawie księdza pedofila z Małopolski wskazują, że kardynał Karol Wojtyła, przyszły papież, traktował tę sprawę poważnie - pisze we wtorek "Rzeczpospolita".

„Kard. Wojtyła był wstrząśnięty i w obecności świadków płakał” – taka, według doniesień wtorkowej "Rzeczpospolitej", miała być reakcja metropolity krakowskiego na wieść o tym, że wikary z Jeleśni, ks. Józef Loranc, wykorzystał seksualnie kilka dziewczynek. Gazeta poinformowała, że odnotowali ją w swoich raportach funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa po rozmowach z księżmi pracującymi w kurii oraz w parafiach na terenie powiatu żywieckiego.

Dziennik wyjaśnił, że na nowe, nieznane dokumenty dotyczące tej sprawy natrafili w ramach kwerendy w IPN dziennikarze „Rzeczpospolitej”. Nie widzieli ich wcześniej autorzy materiałów dziennikarskich, w których historia ks. Loranca została wykorzystana do udowodnienia tezy jakoby kard. Karol Wojtyła usiłował sprawę ukrywać i nie podejmował wystarczających działań. Nie widzieli tych materiałów także historycy, którzy sprawę badali - zaznaczyła "Rzeczpospolita".

Przypomniano, że przypadek księdza Józefa Loranca, który na przełomie lat 60. i 70 XX w. na lekcjach religii wykorzystywał seksualnie uczennice szkoły podstawowej gazeta opisała szczegółowo w grudniu.

"Z materiałów, które poznaliśmy wcześniej wynikało, że Wojtyła po rozmowie w cztery oczy z proboszczem Jeleśni, który poinformował go o czynach ks. Loranca, oraz oskarżanym duchownym "był wstrząśnięty". Nowe dokumenty mówią zaś, że "w obecności świadków płakał". Miał też wyrażać obawę o to, że władze państwowe na pewno wykorzystają ten skandal i trafi on na łamy gazet, "aby skompromitować Kościół” - czytamy w "Rzeczpospolitej". (PAP)

pp/