Paul McCartney rusza z nowym projektem. Stworzył podcast o swoich piosenkach

2023-07-19 16:17 aktualizacja: 2023-07-19, 20:22
Paul McCartney	Fot. PAP/EPA/RICHARD WAINWRIGHT
Paul McCartney Fot. PAP/EPA/RICHARD WAINWRIGHT
Były wokalista, kompozytor, autor tekstów i basista zespołu The Beatles, który od ponad pół wieku rozwija karierę solową, właśnie ogłosił, że startuje z nowym projektem. Paul McCartney zaprosił fanów do słuchania podcastu zatytułowanego „McCartney: A Life In Lyrics”. Audycja jest poświęcona piosenkom legendarnego muzyka.

W zapowiedzianym cyklu gwiazdor muzyki popularnej będzie opowiadał o ludziach i wydarzeniach, które zainspirowały go do napisania najpopularniejszych piosenek. Współgospodarzem podcastu będzie irlandzki poeta Paul Muldoon, z którym McCartney współpracował przy bestsellerowej książce: „The Lyrics: 1956 to Present”, która ukazała się w 2021 roku, a 7 listopada 2023 zostanie wydana jej nowa wersja, zawierająca dodatkowe rozdziały.

24 odcinki o 24 piosenkach

Jak można przeczytać w zapowiedzi prasowej, rozmowy do podcastu zostały nagrane w ciągu ostatnich kilku lat. W ten sposób powstały w sumie 24 odcinki audycji. Każdy z nich koncentruje się na jednej piosence z dorobku McCartneya – od tych napisanych na początku kariery The wczesnych Beatles po utwory z jego solowych płyt. Odcinki podzielono na dwa sezony. W pierwszej serii omawiane będą utwory „Eleanor Rigby”, „Let It Be” „Live and Let Die”, „Back In The USSR”, „When Winter Comes”, „Penny Lane”, „Uncle Albert/Admiral Halsey”, „Here Today”, „Magical Mystery Tour”, „Jenny Wren”, „Too Many People” i „Helter Skelter”.

Pierwszy odcinek podkastu „McCartney: A Life In Lyrics” zostanie nadany 20 września w iHeartRadio, Apple, Spotify. Kolejne będą publikowane co tydzień. Start drugiego sezonu zapowiedziano na luty przyszłego roku. Już teraz można wysłuchać prologu do audycji. „Kiedy słuchaliśmy taśm, zdaliśmy sobie sprawę, że w tych rozmowach dzieje się coś wyjątkowego. To był McCartney bez filtra” - mówi w tej zapowiedzi Paul Muldoon. Sam McCartney zaś dodaje: „To było jak powrót do starego albumu, spojrzenie wstecz na pracę, o której nie myślałem zbyt wiele przez parę ostatnich lat”. (PAP Life)

kno/