Szczenię wilka wpadło do głębokiego dołu wykopanego na prywatnym polu, nieopodal lasu. Maluch nie był w stanie samodzielnie się wydostać.
Uwięzionego i wystraszonego wilczka znalazły tam dzieci wypoczywające w okolicy. Powiadomiły właściciela gospodarstwa agroturystycznego, a ten przekazał wiadomość leśniczemu z Leśnictwa Kulka w Nadleśnictwie Korpele.
Po przybyciu na miejsce leśnicy potwierdzili, że jest to bardzo młody wilk. Po zgłoszeniu nietypowego znaleziska do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Olsztynie podjęli próbę uwolnienia zwierzęcia.
"Bez problemów wyciągnęli go z dołu. Wilczek był w dobrej kondycji, nie wykazywał oznak choroby, nie zachowywał się agresywnie. Po uwolnieniu od razu pobiegł do lasu, do swoich" - powiedział PAP Krzysztof Baszak z Nadleśnictwa Korpele.
Leśnicy są przekonani, że młody wilk nie był uwięziony zbyt długo i teraz bez trudu odnajdzie matkę i wróci do swojej rodzinnej watahy.
Pochwała dla dzieci
Jak podkreślają, godna pochwały jest postawa dzieci, które po znalezieniu wilczka od razu powiadomiły dorosłych, a ci odpowiednie służby. Dzięki takiej reakcji można było szybko podjąć działania i pomóc uwięzionemu zwierzęciu, żeby wróciło do swojego naturalnego środowiska.
Nadleśnictwo Korpele administruje lasami należącymi m.in. do wielkiego kompleksu Puszczy Piskiej i do Puszczy Napiwodzko-Ramuckiej oraz wieloma niewielkimi kompleksami leśnymi. Jak szacują służby ochrony środowiska, w całym województwie warmińsko-mazurskim żyje 160 wilków.(PAP)
autor: Marcin Boguszewski
kno/