Zdjęcia satelitarne zapełniającego się stadionu, na którym występowała Taylor Swift, zrobiła je i zamieściła w sieci firma BlackSky z Wirginiii. Fotografie wykonano z satelitów BlackSky krążących na wysokości około 450 km. Zrobiono je 15 lipca o godz. 9.36, o 15.40, a następnie o 18.27, czyli na trzy minuty przed rozpoczęciem koncertu.
Na pierwszym zdjęciu widać, że na stadionie jest pusto, jedynie przy samych wejściach są jakieś nieliczne obiekty, prawdopodobnie auta obsługi wydarzenia. Na drugim zdjęciu, zrobionym niespełna trzy godziny po otwarciu parkingów, widać już, że te położone bliżej samego stadionu są w prawie połowie zajęte. Trzy minuty przed rozpoczęciem koncertu pełne są już wszystkie parkingi, a sam stadion szczelnie wypełnia mrowie ludzi. „Według naszych analiz na parkingach znajdowało się około 7200 samochodów!” - napisali na Twitterze pracownicy BlackSky.
“Eras Tour” to pierwsza po spowodowanej pandemią przerwie trasa koncertowa Taylor Swift. Artystka promuje nią wszystkie swoje płyty, ale przede wszystkim najnowszy album “Midnights” (2022) i albumy, którym nie towarzyszyły trasy koncertowe - “Lover” (2019), “Folklore” (2020) i “Evermore” (2020). Trwający ponad trzy godziny koncert ma być podróżą przez wszystkie etapy twórczości Swift. Podzielony jest na 10 aktów, które koncepcyjnie związane są z jej kolejnymi płytami. W sumie piosenkarka wykonuje 44 utwory.
Zainteresowanie fanów koncertami jest ogromne. W samych Stanach Zjednoczonych chęć kupna biletu zgłosiło 3,5 miliona osób. Trasa ruszyła 17 marca tego roku w Glendale w Arizionie i ma potrwać do sierpnia 2024 roku. 1,2 i 3 sierpnia przyszłego roku Taylor Swift wystąpi na Stadionie Narodowym w Warszawie. Rejestracja na zakup biletów już się zakończyła. (PAP Life)
ep/