Dziecko zostało w niedzielę na Wyspach Briońskich potrącone przez samochód kierowany przez 51-letniego pracownika parku narodowego, w którym doszło do tragedii. Dziecko - jak podają chorwackie media - wyrwało się z rąk 36-letniej ciężarnej matki i wyskoczyło na drogę.
Samochód uderzył matkę i dziecko; kobieta została ranna w ramię, chłopiec - w głowę. Istryjska policja poinformowała, że wypadek zgłoszono o godz. 19.48. Dziecko przewieziono wtedy łodzią do Fażany, a potem do szpitala ogólnego w Puli, gdzie dzisiaj nad ranem zmarło.
Chorwaccy policjanci ustalają okoliczności tragedii. (PAP)
jc/