W akcji gaszenia uczestniczy tylko jeden śmigłowiec straży pożarnej.
Najtrudniejsza sytuacja panuje wokół Palermo, dokąd przybyły drużyny ochotników z innych sycylijskich prowincji.
W nocy z poniedziałku na wtorek ewakuowano mieszkańców kilkunastu miejscowości w tym rejonie.
Krytyczna sytuacja utrzymuje się też koło Trapani i Mesyny. (PAP)
ep/