Jak poinformowała dzisiaj rzeczniczka garwolińskiej policji podkom. Małgorzata Pychner, do incydentu doszło w niedzielę. Oficer dyżurny policji otrzymał zgłoszenie ze szpitala w Garwolinie z prośbą o pomoc przy agresywnym i pijanym pacjencie.
Według zgłaszającego, 23-letni mieszkaniec Zawiercia, który trafił na SOR z urazem głowy, zaatakował ratownika, groził mu i opluł go. Podobnie zachowywał się też w stosunku do pielęgniarki. Po udzielonej pomocy medycznej, 23-latek został przewieziony do policyjnego aresztu.
"Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty wywierania wpływu przemocą i groźbą na czynności medyków, naruszenie nietykalności cielesnej i znieważenie funkcjonariusza publicznego, za których uważani są także lekarze, pielęgniarki i ratownicy medyczni podczas wykonywania obowiązków służbowych" – powiedziała rzeczniczka.
Mieszkaniec Zawiercia przyznał się do zarzucanych czynów. Teraz o jego losie zdecyduje sąd. Za popełnione przestępstwa grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności. (PAP)
Autorka: Ilona Pecka
jc/