Premier Morawiecki: atak na polską granicę był preludium do ataku na Ukrainę [ZDJĘCIA]

2023-07-27 15:23 aktualizacja: 2023-07-28, 07:00
Czym był rozpoczynający się atak na polską granicę przez Łukaszenkę i sztucznie wywołany kryzys migracyjny? To preludium do tamtej wojny. To wstępny etap do ataku na Ukrainę - mówił premier Mateusz Morawiecki.

Szef rządu na Podlasiu wizytował granicę z Białorusią; podczas briefingu prasowego podkreślił, że "od ponad dwóch lat Polska doświadcza ataku, który nazywamy atakiem hybrydowym na naszą wschodnią granicę".

"To nie są żarty, to nie są nieliczne próby przekracza tej granicy w sposób nielegalny, to jest zaplanowana akcja KGB białoruskiego, FSB rosyjskiego, czyli zaplanowana akcja naszych wrogów Rosji, Białorusi, którzy chcą zniszczyć nasz spokój, nasz porządek" - mówił premier.

"Tylko od początku tego roku - przed chwilą podczas odprawy ze służbami, ze Strażą Graniczną, z Policją i z wojskiem, usłyszałem, że było ponad 16 tys. prób przekraczania granicy polskiej w sposób nielegalny przez nielegalnych imigrantów" - powiedział premier.

Mówił, że "to jest jednoznaczny sygnał tego, co stałoby się tutaj, na naszej wschodniej granicy, jeżelibyśmy nie doprowadzili do jej zabezpieczenia". "Nasi przeciwnicy polityczni, Platforma Obywatelska, głosowała przeciw fizycznej zaporze, która dzisiaj chroni polską granicę wschodnią" - powiedział Mateusz Morawiecki.

Dodał, że w momencie, kiedy rozpoczynał się wielki kryzys migracyjny, Donald Tusk "proponował dostarczać kanapki na granice, jego posłowie biegali z reklamówkami, obrażali polski mundur, a on sam mówił o tym, że mamy do czynienia z kryzysem humanitarnym". 

"Polska miała zostać położona pokotem, jak domek z kart" 

"Mamy do czynienia z kryzysem bezpieczeństwa wywołanym przez Rosję po jej ataku na Ukrainę" - mówił dalej premier. 

"Czym był rozpoczynający się kilka miesięcy wcześniej atak na polską granicę przez Łukaszenkę i sztucznie wywołany kryzys migracyjny?" - pytał Mateusz Morawiecki. "To preludium do tamtej wojny. To wstępny etap do ataku na Ukrainę" - wskazywał. "Polska miała zostać położona pokotem, jak domek z kart" - kontynuował.

"Dziesiątki tysięcy migrantów tym szlakiem miały iść na zachód, część z nich miała zostać w Polsce. To nam gotowali poprzednicy nasi, nasi przeciwnicy polityczni z Platformy Obywatelskiej" - stwierdził szef rządu.

Morawiecki mówił także o konsekwencjach ewentualnie wygranych wyborów przez Platformę Obywatelską w 2019 roku. "Wyobraźmy sobie te kolejne lata: dziesiątki tysięcy nielegalnych imigrantów na polskiej granicy, ale i dziesiątki tysięcy migrantów, albo setki tysięcy nielegalnych migrantów na polskich ulicach, brak jednostek wojskowych na wschodniej granicy Polski" - powiedział.

Przypomniał, że lider PO Donald Tusk ma w czwartek odwiedzić Ostródę. "Tam w Ostródzie zamknęli jednostkę wojskową w czasach Platformy Obywatelskiej, ale i dalej na wschód patrząc" - kontynuował. "Zamknięte jednostki wojskowe, czyli bezbronna Polska" - dodał. "Jakie były plany wojskowe Platformy Obywatelskiej? Obrona na linii Wisły, zwijane placówki policyjne. Platforma, która pytałaby się Berlina, czy można chronić granicę tutaj na wschodzie, grająca w jej orkiestrze" - mówił premier.

"Gdyby nie zdecydowana postawa rządu Prawa i Sprawiedliwości, budowa tej zapory i mimo tej zapory codziennie udaremniane są próby przekroczenia granicy. Teraz wyobraźmy sobie, gdyby tej zapory nie było. A przecież to jest ta zapora o której Donald Tusk mówił, że nie będzie zbudowana nawet w trzy lata. To jest ta zapora przeciwko której Platforma Obywatelska głosowała w Sejmie, żeby jej nie utworzyć" - podkreślał Morawiecki. 

Premier: Grupa Wagnera to wyjątkowo niebezpieczni, bezlitośni i bezwzględni najemnicy 

Szef rządu mówił także o zagrożeniu ze strony Rosji oraz perspektywie nowego większego niebezpieczeństwa, jakim jest pojawienie się na Białorusi oddziałów najemników z Grupy Wagnera.

"Grupa Wagnera to wyjątkowo niebezpieczni najemnicy, bezlitośni i bezwzględni. Pokazali w Afryce, na Ukrainie i na Bliskim Wschodzie jak się zachowują, jakich zbrodni wojennych się podejmują, co są w stanie zrobić na terenach, na których się pojawiają" - powiedział.

Morawiecki podkreślił, że - gdyby nie praca funkcjonariuszy i żołnierzy chroniących polskiej granicy oraz środków, które rząd PiS przedsięwziął w celu jej wzmocnienia - to "mielibyśmy Grupę Wagnera w dwie godziny w Warszawie".

Premier nadmienił, że szef PO Donald Tusk "nie chciał chronić granicy", a jego ugrupowanie głosowało przeciw budowie zapory na granicy. "Polityka Tuska i PO to polityka naiwności chłopców w krótkich spodenkach czy polityka grania w niemieckiej orkiestrze, której zawsze pasowała nielegalna imigracja i osłabianie Polski" - ocenił Morawiecki. 

Premier: kupujemy nowoczesną broń i wzmacniamy naszą obecność na wschodniej flance 

Szef rządu przekonywał, że b. premier i lider PO Donald Tusk to "likwidator polskiego bezpieczeństwa".

"My odtwarzamy jednostki wojskowe, kupujemy najnowocześniejszy sprzęt z najwyżej rozwiniętych technicznie krajów świata. Stany Zjednoczone, Korea, Francja, Wielka Brytania, Szwecja. Z tych kierunków ściągamy broń, ale także zwielokrotniamy produkcję w Polsce. Rząd PiS w zakresie bezpieczeństwa prowadzi politykę dokładnie odwrotną do naszych poprzedników i do naszych politycznych przeciwników" - oświadczył Morawiecki.

"Kupujemy super nowoczesną broń, wzmacniamy naszą obecność na wschodniej flance (NATO), to dlatego wy, mieszkańcy, możecie się czuć bezpiecznie. Możecie się czuć bezpiecznie, bo my czuwamy nad bezpieczeństwem. Organizacja bezpieczeństwa jest kluczem do zapewnienia spokoju i rozwoju dla wszystkich obywateli Polski" - dodał.

Premier zaznaczył, że w ciągu ubiegłego roku zbudowano cały system perymetrii na granicy, który wyłapuje próby nielegalnego przekroczenia granicy. "To jest rzeczywiste umocnienie granicy, podobnie jak obecność na miejscu funkcjonariuszy polskich jednostek wojskowych, które są tutaj obecne" - podkreślił. "Ten nasz plan z całą mocą będziemy realizować" - zadeklarował szef rządu.(PAP)

Autorzy: Karol Kostrzewa, Robert Fiłończuk, Grzegorz Bruszewski, Adrian Kowarzyk, Wiktoria Nicałek

mmi/