Tak bardzo chciała pomnażać pieniądze, że zapożyczała się u znajomych. W tle szwajcarski bank i inwestycje

2023-07-29 15:07 aktualizacja: 2023-07-29, 21:54
Banknoty stuzłotowe i dwustuzłotowe Fot. PAP/Tomasz Waszczuk
Banknoty stuzłotowe i dwustuzłotowe Fot. PAP/Tomasz Waszczuk
Blisko 170 tys. zł straciła mieszkanka pow. lipskiego (Mazowieckie), która padła ofiarą oszustów działających na rynku inwestycyjnym. Kobieta, skuszona perspektywą szybkiego zysku, pożyczała pieniądze od znajomych – poinformowała rzeczniczka Komendy Powiatowej w Lipsku asp. Monika Karasińska.

Na jednej ze stron internetowych 31-latka znalazła reklamę oferującą możliwości zyskownego zainwestowania gotówki. Kobieta zdecydowała się założyć konto. Podała swoje dane i przekazała wymagane przez regulamin zdjęcie dowodu i karty debetowej.

"Niedługo potem z mieszkanką pow. lipskiego skontaktował się rzekomy doradca. Za jego namową 31-latka wpłaciła pierwsze 500 zł, co było warunkiem rozpoczęcia inwestowania" - przekazała rzeczniczka.

Kolejny konsultant namówił kobietę do zainstalowania na komputerze programu, który miał ułatwić inwestowanie i bieżące monitorowanie zysków. 31-latka nieświadomie przekazała w ten sposób przestępcom dostęp do swojego komputera i konta bankowego.

Fałszywy doradca przekonał też kobietę, że warto pożyczać pieniądze i wpłacać je na wirtualne konto, by przynosiły zyski. "Cały proceder trwał przez ponad miesiąc. Pokrzywdzona wzięła kilka pożyczek u znajomych i wpłaciła pieniądze na konto" – powiedziała policjantka.

Po miesiącu, kiedy 31-latka zgromadziła na koncie już 245 tys. zł, postanowiła wypłacić pieniądze.

"Okazało się wtedy, że potrzebna jest kolejna wpłata. Na potwierdzenie kobieta otrzymała pismo ze szwajcarskiego banku, potwierdzające transakcję. Gdy pokrzywdzona sprawdziła wiarygodność pisma, okazało się, że jest ono sfałszowane" – powiedziała rzeczniczka. W sumie mieszkanka pow. lipskiego straciła blisko 170 tys. zł.

Policja po raz kolejny apeluje o rozwagę podczas wykonywania operacji finansowych przez internet. "Nigdy nikomu nie podawajmy danych do logowania na konta bankowe, nie udostępniajmy skanów dokumentów czy numerów kart płatniczych lub kredytowych" – podkreśliła policjantka.

Mundurowi przestrzegają też przed nierozważnym klikaniem w podane linki, ponieważ w ten sposób i można zainstalować niepożądane aplikacje i nieopatrznie narazić się na utratę oszczędności życia. (PAP)

Autorka: Ilona Pecka

mar/