W ostatnich latach doszło do serii wypadków autokarów przewożących polskich turystów. Znaczna część z nich dotyczyła zagranicznych pielgrzymek. Do jednego z najtragiczniejszych wypadków doszło 6 sierpnia 2022 roku na autostradzie A4 na północ od stolicy Chorwacji Zagrzebia. Jadący w kierunku Zagrzebia autobus zjechał z drogi i wpadł do rowu. W wypadku zginęło 12 osób, a 32 zostały ranne. Wszystkie ofiary wypadku to polscy obywatele, którzy pielgrzymowali do Medjugorie.
Do tragicznych wypadków dochodziło także w latach wcześniejszych. W 2020 roku jedna osoba zginęła, a 34 zostały ciężko ranne w wypadku autobusu na południu Węgier. Autokar wiózł polskich turystów ze Śląska. W 2019 roku 13 osób zostało rannych, w tym siedem ciężko w wypadku autokaru, który przewrócił się na bok na autostradzie A1 w Niemczech niedaleko Hamburga. Do dużej tragedii doszło też w 2002 roku, kiedy autokar wiozący pielgrzymów z Lubelszczyzny przewrócił się na rondzie w okolicach Balatonu na Węgrzech. 19 polskich turystów zginęło, a 32 odniosło obrażenia.
Główny Inspektor Transportu Drogowego Alvin Gajadhur odnosząc się do tych zdarzeń przypomniał, że - zarówno przed wyjazdem na pielgrzymkę, jak i przed każdym innym dłuższym wyjazdem autokarem - można poprosić o przeprowadzenie kontroli.
"W tym celu, z odpowiednim wyprzedzeniem należy skontaktować się z właściwym wojewódzkim inspektoratem transportu drogowego oraz podać miejsce i godzinę odjazdu. Sprawdzony zostanie stan techniczny autokaru oraz to, czy kierowca jest wypoczęty i trzeźwy, jak i to czy firma ma odpowiednie uprawnienia w zakresie przewozu osób" - powiedział szef GITD.
Zaznaczył, że w przypadku wyjazdów dłuższych, zagranicznych, jeśli po drodze nie ma zapewnionego noclegu, w pojeździe powinno być co najmniej dwóch kierowców. "Przepisy mówią, że dziennie kierowca może prowadzić pojazd maksymalnie 10 godzin dwa razy w tygodniu, zaś w pozostałe dni - 9 godzin tak, aby tygodniowy czas prowadzenia autokaru nie był dłuższy niż 56 godzin" - powiedział.
Dodał, że w przypadku załogi dwuosobowej autokar maksymalnie może być w trasie 20 godzin bez dłuższego odpoczynku. "Bardzo ważne jest, aby organizatorzy planując podróż uwzględnili również czas pracy kierowców, a także czas niezbędny do przeprowadzenia kontroli przed wyjazdem grupy i weryfikowali takie elementy już na etapie planowania, byli w stałym kontakcie z firmą przewozową, aby w ten sposób również zadbać o bezpieczeństwo pasażerów" - powiedział szef ITD.
"Jeśli chodzi o tragiczne wypadki autokarów zagranicą, słyszeliśmy, że często dochodziło do nich nad ranem, kiedy pasażerowie spali w autokarze. Prawdopodobnie zmęczenie mogło też wpłynąć na kondycję i koncentrację kierowcy, który mógł nagle przysnąć i stracić panowanie nad kierownicą. Dlatego odpoczynek i przestrzeganie norm czasu pracy jest tak ważne, aby nie dochodziło do tragicznych wypadków" - ocenił.
Większa świadomość = większe bezpieczeństwo
Pytany o to, czy w ostatnim czasie wzrosła świadomość społeczna jeśli chodzi o możliwość poproszenia o kontrolę autokaru przed wyjazdem odparł, że tak. "Jesteśmy proszeni o kontrole przed wyjazdem, ale też prowadzimy własne kontrole na głównych szlakach komunikacyjnych. Są do nas także telefony. Często dzwonią do nas rodzice, prosząc o kontrolę autokaru wyjeżdżającego z dziećmi np. na kolonie" - powiedział.
"Zachęcam osoby, które udają się na pielgrzymki do kontaktu z wojewódzkimi inspektoratami transportu drogowego jeśli chcieliby mieć pewność, że jadą bezpiecznym, sprawdzonym pojazdem prowadzonym przez trzeźwego, wypoczętego kierowcę. O to nas można poprosić" - zaapelował.
Szef ITD przekazał też statystyki dotyczące wakacyjnych kontroli autokarów z ostatnich pięciu tygodni. Wynika z nich, że inspektorzy ITD skontrolowali ponad 1,6 tys. autokarów, głównie przewożących dzieci, i zatrzymali 83 dowody rejestracyjne, z tego w 17 przypadkach pojazdy nie zostały dopuszczone do dalszej jazdy. Najwięcej kontroli autokarów miało miejsce w województwie kujawsko-pomorskim, pomorskim, śląskim, małopolskim oraz podkarpackim.
Jak informuje GITD, odsetek zatrzymanych dowodów rejestracyjnych w ostatnich latach kształtuje się na podobnym poziomie i waha się między 4 a 6 proc. "To nie są złe wyniki. Szczególnie w ruchu turystycznym międzynarodowym stan autokarów jest coraz lepszy, jednak zdarzają się przypadki zatrzymywania dowodów rejestracyjnych. Dlatego zawsze o taką kontrolę można poprosić" - zapewnił.
Sprawdzenie tego czy autobus, którym podróżujemy my albo nasi bliscy jest bezpieczny od środy możliwe jest w aplikacji mObywatel. Wystarczy zalogować się do aplikacji i kliknąć ikonę "Bezpieczny autobus", a następnie wpisać numer rejestracyjny autobusu, którego dane chcemy sprawdzić. Aplikacja pokaże, czy pojazd posiada ważne obowiązkowe ubezpieczenie OC i badanie techniczne oraz informację, kiedy powinno się odbyć kolejne badanie. Dowiemy się także czy pojazd jest oznaczony obecnie w bazie jako wyrejestrowany lub kradziony.
W raporcie znajdą się również informacje o stanie licznika odnotowane podczas ostatniego badania technicznego oraz dane o liczbie miejsc czy masie pojazdu. W aplikacji sprawdzić można wszystkie autobusy, które mają polskie rejestracje.
Dane w aplikacji mObywatel pochodzą z Centralnej Ewidencji Pojazdów – jest to rejestr prowadzony przez Ministra Cyfryzacji na podstawie ustawy Prawo o ruchu drogowym.(PAP)
autor: Marcin Chomiuk
kno/