Według Katarzyny Utrackiej nie wiadomo, ile związków zostało zawartych podczas Powstania Warszawskiego.
"Pojawia się liczba 300, 250, a niektórzy twierdzą, że było ich tylko kilkadziesiąt. Tak naprawdę nie jesteśmy w stanie zweryfikować, ile ślubów się odbyło, bo nie zachowała się niestety dokumentacja. Jednak wydaje się, że to zjawisko musiało być w pewnej chwili dość powszechne, bowiem odniósł się do niego sam dowódca powstania płk Antoni Chruściel 'Monter'. W rozkazie z 18 sierpnia 1944 r. nakazał kapelanom, żeby przesyłali dokumentację dotyczącą dotychczas zawartych małżeństw do Szefostwa Duszpasterstwa Okręgu, a jeżeli szykują się kolejne ślub , to musi być zgoda szefostwa. Starano się jednak ułatwiać zawieranie małżeństw, więc na formalności przymykano oko. Młodzi ludzie, wiedząc, że mogą nie dożyć następnego dnia, decydowali się na zawarcie związków małżeńskich" - opowiadała Katarzyna Utracka.
Najbardziej znany powstańczy ślub, to małżeństwo państwa Biegów.
"Jest najbardziej znany, bo został najlepiej udokumentowany. Został zawarty 13 sierpnia w kaplicy przy ul. Moniuszki 11. Małżeństwo zostało zawarte przez kaprala podchorążego Bolesława Biegę pseudonim 'Pałąk' , żołnierza Batalionu "Kiliński" z sanitariuszką z tego samego oddziału Alicją Treutler-Jarmuż" - powiedziała Utracka.
Młodzi mieli wiele szczęścia, bo przeżyli powstanie.
"Po upadku powstania trafili do niewoli, później udali się na emigrację. Mieszkali w Stanach Zjednoczonych. Alicja zmarła w 2019 roku, a Bolesław w maju 2023 roku" - wyjaśniła.
Nie wszyscy mieli tyle szczęścia.
"Niekiedy ginął któryś z małżonków, zdarzyło się też tak, że zginęli obydwoje, tak było chociażby w przypadku Jerzego Zborowskiego pseudonim "Jeremi", dowódcy Batalionu "Parasol". Wzięli ślub w sierpniu, a 23 września dostali się do niewoli na Przyczółku Czerniakowskim i zostali prawdopodobnie zamordowani " - powiedziała.
Ceremonia slubna Biegów jest świetnie udokumentowana przez powstańczego fotografa Eugeniusza Lokajskiego pseudonim "Brok", pojawiła się również na niej ekipa powstańczej kroniki filmowej, dzięki temu możemy zobaczyć, jak młodzi wyglądali.
"Pan młody w mundurze, panna młoda ubrana była w bluzkę i spódnicę, miała świeże, piękne kwiaty oraz kwiatek we włosach. Za obrączki posłużyły im metalowe kółeczka do zawieszania firanek. Po ślubie odbyło się przyjęcie dla znajomych z oddziału w Poczcie Głównej, było francuskie wino, zdobyte sardynki, były nawet angielskie papierosy" - opowiedziała.
Jednak czasem ceremonie trwały bardzo krótko.
"Słynny kurier Jan-Nowak Jeziorański wziął ślub 7 września, trwał on zaledwie kilka minut, nie było przyjęcia, a obrączki ślubne były zrobione z puszki po konserwach, pochodzącej ze zrzutów lotniczych" - wyjaśniła.
Prezentem ślubnym mogły być najprostsze rzeczy.
"Prezentem bywało samo przyjęcie, puszka konserwy, mydło albo np. młodzi dostawali wannę wypełnioną czystą wodą do kąpieli" - powiedziała. (PAP)
Autor: Paweł Stępniewski