Kom. Ewa Rejn-Kozak z KPP w Puławach podała, że w niedzielne popołudnie na trasie Celejów – Wąwolnica policjanci zauważyli renault, które "nie trzymało toru jazdy".
Jak przekazała, funkcjonariusze próbowali zatrzymać pojazd do kontroli dając kierującej sygnały świetlne, dźwiękowe i tarczą do zatrzymywania pojazdów. Kierująca samochodem - dodała policjantka - przyspieszyła, wyminęła samochód funkcjonariuszy i kontynuowała jazdę. Została zatrzymana po policyjnym pościgu w miejscowości Mareczki koło Wąwolnicy.
Rejn-Kozak poinformowała, że kierująca 41-letnia mieszkanka gminy Wąwolnica podróżowała z 9-letnią córką. "41-latka mówiła niewyraźnie, czuć było od niej woń alkoholu" – wskazała, podając, że kobieta zaczęła prosić policjantów, żeby "byli ludźmi" i ją puścili oraz, że "da się to załatwić" inaczej. "Wyjęła z saszetki banknot 200-złotowy i wcisnęła go w dłoń policjantowi znajdującemu się bliżej niej" – dodała.
Jak przekazała policjantka, kobieta miała 2,7 promila alkoholu w organizmie. Została zatrzymana i trafiła do policyjnego aresztu. Natomiast opiekę nad córką przejął wezwany mąż.
Rejn-Kozak zakomunikowała, że kobieta jest podejrzana o próbę wręczenia korzyści majątkowej policjantom, kierowanie samochodem po pijanemu oraz niezatrzymanie się do kontroli drogowej.
Podejrzanej grozi do 10 lat więzienia.(PAP)
Autor: Piotr Nowak
ep/