Pytany o sprawę podczas briefingu prasowego, Ryder powiedział, że nie ma nic do ogłoszenia w kwestii wysłania dodatkowych sił na wschodnią flankę NATO, a po szczegółowe informacje odesłał do polskiego ministerstwa obrony narodowej.
"Powiem tylko jeszcze raz, że będziemy nadal bardzo poważnie podchodzili do bezpieczeństwa NATO. I będziemy nadal pracować z naszymi sojusznikami z NATO, by zapewnić, że każdy centymetr kwadratowy NATO pozostanie bezpieczny" - oznajmił generał sił powietrznych USA.
Wcześniej podczas codziennego briefingu komentarza do sprawy odmówił rzecznik Departamentu Stanu Matthew Miller, twierdząc, że nie widział komunikatu polskiego MON w tej sprawie, lecz tylko niepotwierdzone doniesienia z rana.
We wtorek doszło do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez dwa śmigłowce białoruskie - poinformowało ministerstwo obrony narodowej. Szef resortu Mariusz Błaszczak polecił zwiększyć liczbę żołnierzy na granicy i wydzielić dodatkowe siły i środki, w tym śmigłowce bojowe. O incydencie zostało poinformowane NATO. (PAP)
kno/