"W najbliższym czasie zostanie podjęta decyzja o zamknięciu dwóch przejść granicznych – powiedział w rozmowie z radiem publicznym LRT wiceminister. - Polska ma obecnie praktycznie jedno takie czynne przejście, my natomiast mamy sześć”. Wskazał, że „jednym z działań prewencyjnych byłoby zmniejszenie liczby przejść granicznych z sześciu do czterech”.
Rozważane jest zamknięcie punktów kontroli granicznej w Twereczu w rejonie ignalińskim na północnym-wschodzie kraju i w Szumsku w rejonie wileńskim. Decyzję w tej sprawie podejmie litewski rząd.
Zastępca szefa Służby Ochrony Granicy Państwowej Saulius Nekraszeviczius powiedział w piątek, że zamknięcie niektórych przejść granicznych z Białorusią zmniejszyłoby ryzyko zagrożeń. „Jeżeli zmniejszymy liczbę przybywających, zmniejszymy tym samym zagrożenie” – podkreślił.
Nekraszeviczius przypomniał, że Polska obecnie ma czynne jedno międzynarodowe drogowe przejście graniczne i trzy-cztery kolejowe przejścia graniczne. „Dołączylibyśmy więc do regionalnej decyzji o stosowaniu jednakowych działań” – podkreślił funkcjonariusz.
Prezydent Litwy Gitanas Nauseda podczas czwartkowego spotkania z premierem Polski Mateuszem Morawieckim w Suwałkach oznajmił, że Wilno, Warszawa i Ryga powinny być przygotowane na ewentualne zamknięcie granicy z Białorusią, gdyby z powodu działań najemników z Grupy Wagnera sytuacja bezpieczeństwa zaczęła się pogarszać.
„Powinniśmy działać wspólnie. Powinniśmy podejmować działania nie tylko na szczeblu narodowym. Powinniśmy również mieć bardzo jasne algorytmy na wypadek, gdyby sytuacja się pogorszyła, w tym ewentualne zamknięcie granicy z Białorusią” - powiedział dziennikarzom prezydent Litwy.
Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)
ep/