Poseł Matuszewski wygłosił w poniedziałek oświadczenie dla mediów w sprawie zniszczenia szyldu i elewacji swojego biura parlamentarnego. Zaznaczył, że jego biuro i biuro senatora PiS Macieja Łuczka jest w samym centrum Zgierza (Łódzkie), tuż przy Urzędzie Miasta. Zapewnił, że budynek jest dobrze monitorowany.
"I w tym miejscu doszło do dewastacji" - podkreślił. "Jak ta osoba, czy te osoby musiały być zdeterminowane, aby w takim miejscu zaatakować i uszkodzić to biuro?" - pytał. "Myślę, że inspiracja była z wieców, ze spotkań polityków Platformy Obywatelskiej, bo tam epatuje się nienawiścią, wrogością wobec Prawa i Sprawiedliwości" - powiedział Matuszewski.
"Cóż mogę powiedzieć, to chuliganeria polityczna" - dodał poseł PiS w rozmowie z TVP3 Łódź. "Ta twórczość na murach dotknęła nie tylko mnie. Obok znajduje się biuro pani poseł Agnieszki Hanajczyk z Koalicji Obywatelskiej. Jej tablicy nie zniszczono, ale wypisano hasło "PiS = drożyzna" - przekazał w tej samej wypowiedzi.
Szyld i fasadę biura poselskiego Marka Matuszewskiego w Zgierzu zniszczono najprawdopodobniej w nocy z soboty na niedzielę lub w niedzielę - ustalili policjanci, których powiadomiono o dewastacji biura parlamentarzysty Prawa i Sprawiedliwości. "Zdewastowano baner promocyjny. Na elewacji pojawił się wulgarny napis" - podkreślił w rozmowie z PAP rzecznik zgierskiej policji asp. Robert Borowski. "Szukamy sprawców" - zapewnił. (PAP)
Autor: Hubert Bekrycht
mar/