W Chinach znaleziono czaszkę i kości nieznanego dotąd gatunku praczłowieka

2023-08-08 11:06 aktualizacja: 2023-08-08, 11:17
Szczątki człowieka. Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/EPA JIM HOLLANDER
Szczątki człowieka. Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/EPA JIM HOLLANDER
Wygląda na to, że drzewo genealogiczne człowieka trzeba rozrysować na nowo. Chiińscy naukowcy odnaleźli bowiem szczątki hominina, który należał do zupełnie nowej liniii człowiekowatych – hybrydy gatunku, z którego wywodzi się współczesny Homo sapiens, a gałęzi, z której pochodzili neandertalczycy i denisowianie.

Odkryte w 2019 roku w chińskim Hualongdong skamieniałe szczątki praczłowieka badał międzynarodowy zespół naukowców. Szczękę, czaszkę i kości nóg należące do tego jeszcze niesklasyfikowanego osobnika oznaczonego jako HLD 6 eksperci starali się dopasować do którejś ze znanych linii praludzi. Efektem tych prac jest raport, który ukazał się w magazynie “Journal of Human Evolution”. 

Jak podaje "Science Alert", w toku badań okazało się, że twarz hominina ma podobną budowę do twarzy współczesnego człowieka, który oddzielił się od Homo erectus już 750 000 lat temu. Jednak brak podbródka wskazuje na podobieństwo z wyglądem denisowianina – wymarłego gatunku praczłowieka odkrytego w Denisowej Jaskini na Syberii, który oddzielił się od neandertalczyków ponad 400 000 lat temu.

Te różnice sprawiły, że zespół złożony z naukowców z Chińskiej Akademii Nauk, Uniwersytetu Xi'an Jiaotong, Uniwersytetu w Yorku i hiszpańskiego Narodowego Centrum Badań nad Ewolucją Człowieka doszedł do wniosku, iż badane szczątki należą do przedstawiciela zupełnie nowej linii praczłowieka. Gatunek ten był hybrydą między gałęzią, z której wywodzi się współczesny człowiek, a tą, z której wyewoluowali denisowianie i neandertalczycy. 

Wiele odnalezionych do tej pory w Chinach skamieniałości homininów nie dawało się łatwo dopasować do żadnej ze znanych linii. W rezultacie często opisywano je jako warianty pośrednie na ścieżce ewolucji człowieka - jako archaiczny przykład Homo sapiens lub zaawansowaną formę Homo erectus. Jednak ta interpretacja nie jest powszechnie akceptowana. Podczas gdy Homo erectus w Indonezji żył jeszcze około 100 tys. lat temu, szczątki znalezione niedawno we wschodnich Chinach przypominają bardziej współczesne linie homininów. Badania genomu szczątków neandertalczyków w Europie i zachodniej Azji wskazywały na obecność czwartej linii homininów żyjącej w środkowym i późnym plejstocenie. Ale istnienia tej grupy nie potwierdziły żadne wykopaliska. Być może szczątki z Hualongdong to brakujący element tej układanki.

Skamieniała szczęka i czaszka należą do nastolatka. Jego twarz ma cechy współczesnego człowieka, ale już kończyny, czaszka i szczęka, jak piszą badacze, wydają się odzwierciedlać również bardziej prymitywne cechy. To odkrycie ujawnia, że ewolucja człowieka była znacznie bardziej skomplikowana niż dotychczas sądzono. Mozaika cech fizycznych stwierdzonych u HLD 6 potwierdza współistnienie w Azji trzech linii praludzi – Homo erectus, denisowian i trzeciej linii, która jest „filogenetycznie bliska” Homo sapiens. Ten ostatni pojawił się w Chinach dopiero około 120 000 lat temu, ale wydaje się, że niektóre jego cechy występowały u żyjących tu homininów dużo wcześniej. Badacze mają teorię, że ostatni wspólny przodek Homo sapiens i neandertalczyków pojawił się w południowo-zachodniej Azji, a później rozprzestrzenił na wszystkie kontynenty. Tę hipotezę trzeba będzie jednak jeszcze potwierdzić. (PAP Life)

ep/