Jechał autostradą pod prąd i doprowadził do tragedii. Nie żyje mężczyzna

2023-08-09 11:18 aktualizacja: 2023-08-09, 14:30
 Autostrada A4 w okolicy m. Boratyn, fot. PAP/Darek Delmanowicz
Autostrada A4 w okolicy m. Boratyn, fot. PAP/Darek Delmanowicz
Do wypadku doszło na podkarpackim odcinku autostrady A4. Kierowca audi jechał pod prąd i doprowadził do tragedii, w której zginął 46-letni mężczyzna.

Do wypadku doszło w nocy, przed godz. 22, na autostradzie A4, na terenie powiatu jarosławskiego.

"Kierujący audi 86-letni mieszkaniec gminy Radymno, jechał pod prąd i na wysokości Pawłosiowa zderzył się czołowo z prawidłowo jadącym hyundaiem, którym kierował 42-letni mieszkaniec Rzeszowa" – relacjonuje oficer prasowy policji w Jarosławiu asp. szt. Anna Długosz.

Autostradą jechali też funkcjonariusze z oddziału prewencji policji w Katowicach, którzy udzielili poszkodowanym pierwszej pomocy. Pomimo reanimacji, nie udało się uratować życia 42-latka.

Ranny został kierowca audi, którego przewieziono do szpitala. Później okazało się, że 86-latek nie ma uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi.

Pod nadzorem prokuratora, policjanci przeprowadzili oględziny miejsca zdarzenia i przesłuchali świadków. Prowadzone w tej sprawie postępowanie ma wyjaśnić dokładne okoliczności nocnego wypadku.

 

autorka: Agnieszka Lipsk

sma/