W pożarze na wyspie Maui na Hawajach zginęło 36 osób. Joe Biden mobilizuje siły federalne [WIDEO]

2023-08-10 06:25 aktualizacja: 2023-08-10, 12:04
Pożary na Hawajach. Fot. PAP/EPA/CARTER BARTO
Pożary na Hawajach. Fot. PAP/EPA/CARTER BARTO
W pożarze, który w środę wybuchł na należącej do USA hawajskiej wyspie Maui, zgineło co najmniej 36 osób - poinformowały w czwartek lokalne władze. Ludzie uciekali przed płomieniami i dymem skacząc do oceanu. Władze sprawdzają doniesienia świadków o ludziach, którzy mieli utknąć w samochodach - poinformowała w czwartek agencja Reutera. Zachodnia część wyspy jest niemal całkowicie odcięta.

Wśród rannych trzy osoby są w stanie krytycznym - podali lokalni urzędnicy. Co najmniej 20 pacjentów zostało przewiezionych do Maui Memorial Medical Center.

Ogień strawił kilkaset budynków, w tym pochodzące z XVIII wieku zabytkowe domy w miasteczku Lahina. Nagranie lotnicze pokazało zrównane z ziemią domy i obrócone w czarne, bezlistne szkielety drzew, także na ulubionej przez turystów Front Street oraz spalone łodzie w porcie - przekazała agencja AP. Z gruzów Lahiny unosiły się słupy dymu. "Wygląda jak strefa wojny, jak zbombardowane miasto" - powiedział dziennikarzom pilot helikoptera, z którego zrealizowano nagranie.

Mieszkaniec miasteczka, Mauro Farinelli opowiedział dziennikarzom, że zaczął wiać silny wiatr, a potem na zboczu wzgórza wybuchł pożar. "Ogień po prostu przebił się przez wszystko z niesamowitą prędkością" - powiedział, dodając, że był "jak lampa lutownicza".

Wiatr był tak silny, że wyrwał drzwi garażowe z zawiasów i uwięził samochód - powiedział Farinelli, który trafił wraz z żona do centrum ewakuacyjnego. Nie ma pojęcia, co stało się z ich domem. "Mamy nadzieję na najlepsze", powiedział, "ale jesteśmy prawie pewni, że już go nie ma".

Szpitale są przeciążone liczbą pacjentów poparzonych lub zatrutych dymem - poinformowała agencję wicegubernator stanu, Sylvia Luke. Przeładowane są także schroniska, dokąd zbiegli zarówno mieszkańcy, jak turyści. Ponad 2 tys. osób spędziły noc w centrach ewakuacyjnych, kolejne tysiące schroniły się na lotnisku Kahului. Na przyjęcie ewakuowanych przygotowywano również centrum konferencyjne w Honolulu.

Eksperci twierdzą, że zmiany klimatu zwiększają prawdopodobieństwo ekstremalnych zdarzeń pogodowych - podkreśla agencja AP. Pożary lasów są jednymi z możliwych skutków.

kgr/sma/