O sprawie poinformowała w piątek asp. Justyna Sęczkowska z Komendy Powiatowej Policji w Nowej Soli dodając, że mężczyzna usłyszał w prokuraturze zarzut paserstwa zagrożony karą do pięciu lat więzienia. Do czasu zakończenia śledztwa portret został zdeponowany w Miejskim Muzeum w Nowej Soli.
Jak przekazała PAP zastępca Lubuskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków Kamila Domagalska, w marcu br. na ogłoszenie dotyczące sprzedaży portretu Heleny Bojanowskiej (zm. 1720 r.) natknął się w internecie jeden z regionalistów, a ona powiadomiła o tym policję i prokuraturę.
Dodała, że to jeden z 10 portretów epitafijnych namalowanych w latach 1618-1732, które znajdowały się w kaplicy grobowej w kościele w Konotopie. Obrazy olejne zostały wykonane na ręcznie kutej miedzianej blasze o kształcie owalnym.
W 2003 r. doszło do kradzieży ośmiu portretów w tym tego, który właśnie odnaleziono. Natomiast w 2010 r. ktoś ukradł dwa ostatnie, które jeszcze pozostały w kaplicy grobowej kościoła.
Przed 20 laty postępowanie ws. kradzieży portretów wszczęła Prokuratura Rejonowa w Nowej Soli. Zostało one jednak umorzone z uwagi na niewykrycie sprawców, ale przestępstwo nadal się nie przedawniło – poinformował PAP Łukasz Wojtasik z Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze.
"Tak więc w razie uzyskania informacji mogącej pomóc w ustaleniu sprawcy bądź sprawców kradzieży postępowanie można wznowić. Te prowadzone obecnie po odzyskaniu obrazu jest odrębnym i dotyczy paserstwa, o które jest podejrzany 33-latek" – dodał prokurator Wojtasik.
Od wielu lat portrety epitafijne skradzione z kościoła w Konotopie są w Krajowym wykazie zabytków skradzionych lub wywiezionych za granicę niezgodnie z prawem prowadzonym przez ministerstwo kultury i dziedzictwa narodowego. Wykaz ten jest dostępny pod adresem: https://www.skradzionezabytki.pl/
autor: Marcin Rynkiewicz
mar/