W piątek późnym wieczorem Senat bez poprawek przyjął nowelizację Ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego, wydłużającą czas jej obowiązywania o pięć lat. W tym czasie nadal możliwa będzie pomoc publiczna na restrukturyzację górnictwa - jej górny limit pozostał na niezmienionym poziomie 7 mld zł.
"Uchwalenie ustawy przez Senat to bardzo dobra wiadomość. Ustawa pozwala płynnie prowadzić proces restrukturyzacji górnictwa, daje spokój, stabilność i przewidywalność - zarówno w zakresie finansowania likwidacji zbędnego majątku kopalń, działań polikwidacyjnych i zabezpieczających, jak i świadczeń społecznych, w tym urlopów górniczych" - powiedział w sobotę PAP wiceminister.
Sejm przyjął ustawę 9 listopada. W izbie wyższej za jej przyjęciem głosowało w piątek 81 senatorów, jeden był przeciw, a jeden wstrzymał się od głosu. Po podpisaniu przez prezydenta, przepisy ustawy wejdą w życie po 14 dniach od ogłoszenia.
Potrzeba przedłużenia obowiązywania Ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego (obecna ustawa wygasłaby z końcem 2018 r.) jest następstwem decyzji Komisji Europejskiej, która w lutym br. zgodziła się, by procesy restrukturyzacyjne w górnictwie były finansowane z budżetu państwa jeszcze przez pięć lat. Dotyczy to jednak tylko majątku przekazanego do Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK) przed końcem 2018 r.
"Notyfikacja Komisji Europejskiej otworzyła drogę do nowelizacji ustawy i stworzenia stabilnych ram działania na kolejne pięć lat. Dzięki ustawie będziemy mogli finansować z budżetu wydatki związane z restrukturyzacją do końca 2023 roku, maksymalnie do kwoty 7 mld zł, którą określiliśmy wcześniej. Jednak wydatki te mogą dotyczyć jedynie majątku, który trafi do SRK jeszcze w tym roku. Później likwidację zbędnego majątku spółki węglowe będą finansować z własnych środków" - zaznaczył Tobiszowski.
Potwierdził, że jeszcze w tym roku do SRK ma zostać przekazana wybrana część majątku ruchu Piekary, gdzie kończą się złoża węgla (jako część kopalni Bobrek-Piekary, należącej do spółki Węglokoks Kraj), część ruchu Rydułtowy (jako fragment kopalni ROW, należącej do Polskiej Grupy Górniczej) oraz wybrany, nieprodukcyjny majątek kopalni Mysłowice-Wesoła, także należącej do PGG. Gdyby majątek trafił do SRK po 2018 r., za jego likwidację czy rekultywację terenów poprzemysłowych musiałyby już płacić spółki węglowe, a nie budżet państwa.
Według informacji Ministerstwa Energii, przedłużenie obowiązywania ustawy górniczej o kolejne pięć lat gwarantuje ciągłość finansowania procesów likwidacji kopalń i działań polikwidacyjnych, w tym realizację zadań związanych z zabezpieczeniem kopalń sąsiednich przed zagrożeniem wodnym, gazowym oraz pożarowym w trakcie i po zakończeniu likwidacji kopalń. Daje także możliwość pokrywania kosztów naprawy szkód górniczych, wywoływanych przez kopalnie będące już w likwidacji lub zlikwidowane. Pozwala również na dalsze finansowanie świadczeń dla pracowników, którzy przejdą wraz ze zbędnym majątkiem do SRK do końca 2018 r., i którzy zdecydują się skorzystać ze świadczeń osłonowych - urlopów górniczych i odpraw.
Nowelizacja ustawy umożliwia także objęcie tzw. urlopami górniczymi pracowników z objętych ustawą restrukturyzowanych zakładów, którzy przepracowali na stanowiskach górniczych co najmniej 10 lat, a oprócz tego pełnili funkcje związkowe - okres ich pełnienia ma być brany pod uwagę przy ustalaniu ich uprawnień do emerytury górniczej.(PAP)
autor: Marek Błoński
mab/ je/