W niedzielę strażacy odnotowali 2 881 zdarzeń, najwięcej na południu kraju. Najtrudniej sytuacja rysowała się w Małopolsce, gdzie strażacy interweniowali 691 razy, na Podkarpaciu - 547 razy, na Śląsku - 455 razy oraz na Mazowszu - 364 razy.
Tylko w niedzielę w działaniach ratowniczych brało udział 18 042 strażaków państwowej i ochotniczej Straży Pożarnej. W akcjach wykorzystywali 3 802 pojazdy. Tego dnia wiatr uszkodził łącznie 676 budynków - 424 mieszkalne i 252 gospodarczych, a ze 101 całkowicie zerwał dachy.
W poniedziałek od północy do godz. 5 rano miało miejsce 1 136 interwencji. Zgodnie z wieczornymi ostrzeżeniami wiatr najwięcej szkód wyrządził na południu. Na Śląsku strażacy przeprowadzili 400 akcji, w Małopolsce - 236, na Opolszczyźnie - 208 i 156 na Dolnym Śląsku.
Podczas jednej z akcji około godz. 2 w miejscowości Olszowa w woj. opolskim na pojazd ochotniczej straży pożarnej z Zalesia Śląskiego spadło drzewo. Dwóch funkcjonariuszy spośród sześcioosobowej załogi zostało rannych i zabranych do szpitala. Samochód całkowicie uległ zniszczeniu.
Według danych Rządowego Centrum Bezpieczeństwa na godz. 6 w poniedziałek w całej Polsce niemal 400 tysięcy odbiorców pozbawionych jest prądu. W Małopolsce prądu nie ma 154 tysiące gospodarstw, na Śląsku 123 tysiące, na Lubelszczyźnie - 38 tysięcy, na Podkarpaciu - 34 tysiące, na Dolnym Śląsku - 27 tysięcy, na Opolszczyźnie - 13 tysięcy, w Łódzkiem - 3,5 tysiąca, a na Mazowszu - 1,5 tysiąca. Trwają prace naprawcze.
Od piątku do poniedziałku rano strażacy odnotowali 5 582 interwencji. W ciągu tych dni rannych zostało łącznie pięć osób.
W piątek ratownicy wyjeżdżali do 941 zdarzeń. W Połczynie w woj. zachodniopomorskim ranne zostały dwie osoby po tym, jak na samochód, którym podróżowały, przewróciło się drzewo.
W sobotę strażacy interweniowali 626 razy. W czasie wichur ranna została starsza kobieta, która w Otwocku na Mazowszu została uderzona spadającym konarem drzewa.
W poniedziałek rano w południowych powiatach województw: małopolskiego, podkarpackiego i lubelskiego nadal obowiązują alerty ostrzegawcze Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. W Małopolsce i na Podkarpaciu IMGW ogłosił drugi stopień zagrożenia w skali trzystopniowej, a w Lubelskiej - pierwszy, najniższy.(PAP)
agzi/ par/