Kaczyński na spotkaniu z mieszkańcami Bielsko-Białej (woj. śląskie) mówił też o możliwych scenariuszach politycznych po niedzielnych wyborach.
"Może być różnie. Może być tak, że społeczeństwo zdecyduje, że PiS nie będzie miało bezwzględnej większości. Wtedy powstanie rząd z kilku partii, rząd przeciwko PiS, rząd +kordonu sanitarnego+ wokół PiS, bo tak to jest nazywane; rząd skłócony wewnętrznie, oparty na najgorszej z możliwych zasad: zasadzie negatywnej, nie za czymś, tylko przeciw czemuś" - mówił prezes PiS. Taki rząd - dodał - będzie skłócony z prezydentem i opozycją, będzie to "rząd wojny i chaosu, bez żadnych planów dla Polski".
Kaczyński przedstawił propozycje PiS na okoliczność objęcia władzy. "Mamy do zaproponowania plan dla Polski (...)Nasz projekt dotyczy wszystkiego co ważne dla Polaków" - powiedział. Mówił w tym kontekście o podniesieniu poziomu życia Polaków.
Wspomniał o projekcie świadczenia wynoszącego 500 zł na dziecko, powrocie do wieku emerytalnego 60 dla kobiet i 65 dla mężczyzn, podwyższeniu kwoty wolnej do 8 tysięcy złotych.
Zrealizować zobowiązania Dudy
"Pierwszy krok do uzyskania wiarygodności władzy jest najprostszy: wykonać te nasze zobowiązania, o których mówił prezydent Andrzej Duda, o których mówi nasza kandydatka na premiera, o których mówimy. Chodzi o 500 złotych na dzieci, emerytury, kwotę wolną od podatku i sześciolatki w szkołach. To trzeba zrobić szybko. Musimy uzyskać stan, w którym ludzie będą mogli powiedzieć: ta władza dotrzymuje słowa, to zupełnie inna władza niż ta poprzednia" - powiedział Kaczyński.
"Zapowiadamy już na początek około 40 miliardów rocznie dla społeczeństwa. Inne działania to dalsze dziesiątki miliardów złotych, a z czasem setki miliardów złotych. Ten projekt byłby absurdem, oszustwem, gdyby nie towarzyszył mu wielki projekt gospodarczy, przyspieszenia rozwoju gospodarczego" - podkreślił prezes PiS.
Kaczyński zaznaczył, że należy lepiej wykorzystywać środki europejskie. Mówił też o innych środkach, które obecnie "nie pracują". "To są przedsiębiorstwa państwowe, gdzie mamy 25 miliardów zysku netto rocznie, to jest Bank Gospodarki Krajowej, którego możliwości można by łatwo podjąć, to są Inwestycje Polskie i banki, które mogą dawać nieporównanie intensywniejszą niż w tej chwili akcję kredytową, na dużo lepszych warunkach" - powiedział.
"Niektórzy próbowali się z nas śmiać, kiedy dawno temu powiedzieliśmy 1 bilion złotych. To ja w tej chwili mówię bilion i 400 miliardów na inwestycje na uruchomienie polskiego kapitału prywatnego i infrastrukturę, na różne dziedziny życia gospodarki, na odnowę gospodarki morskiej, na rozwój różnych regionów" - powiedział szef PiS.
Mówił ponadto, że potrzebna jest odbudowa "narodowego i państwowego poczucia Polaków, polskiego republikanizmu wspólnoty narodowej i państwowej". "Potrzebujemy godności i pewności siebie, której niekiedy brakuje. Jeśli Polacy w Londynie, przynajmniej niedawno temu, mieli w Londynie najniższe stawki ze wszystkich narodów, łącznie z afrykańskimi, to przecież nie dlatego, że są najgorzej przygotowani. Tylko dlatego, że są najmniej pewni siebie" - dodał Kaczyński.
Wspomniał również o konieczności reformy władzy wykonawczej, wymiaru sprawiedliwości, służby państwowych. (PAP)
tgo/ szf/mok/