To niecodzienne muzeum zostało zaprojektowane przez francuskiego architekta Jeana Nouvela, zdobywcę nagrody Pritzkera. Narodowe Muzeum Kataru, liczące 40 tys. m kw., "rozkwitło jak róża pustyni" — napisał portal CNN Travel.
Muzeum zostało oddane do użytku 28 marca, a jego uruchomienie było odkładane w czasie przez dwa lata. Jednak efekt przerósł wszelkie oczekiwania.
Jest to z pewnością architektoniczna atrakcja. Muzeum jest usytuowane wzdłuż spektakularnego wybrzeża Dohy, stolicy Kataru. Futurystyczna bryła, utrzymana w jasnym, piaskowym kolorze, jest inspirowana różą pustyni, czyli tzw. różą piaskową. Oglądany z zewnątrz budynek wygląda jak pierwowzór: tworzą go zrośnięte płaszczyzny o kształcie zbliżonym do płatków żywego kwiatu róży. Projektant zaproponował gmach o długości 350 metrów, który tworzą wielkie, zakrzywione dyski, krzyżujące się i łączące na wspornikach.
W samym muzeum zwiedzający znajdą 11 galerii. Jak informuje muzeum, wszystkich czeka tu „półtorakilometrowa podróż przez trzy rozdziały historii Kataru”. Inwestycja kosztowała, bagatela, 434 mln dolarów.
Jak można się spodziewać, Katar w swoim muzeum pokazał nie tylko bogactwo historyczne, ale i materialne. Zwiedzanie ekspozycji rozpoczyna się od odległych czasów, datowanych ok. 700 mln lat wstecz, kiedy zaczął się formować Półwysep Arabski. A wśród eksponatów uwagę zwiedzających z pewnością przyciągnie XIX-wieczny Perłowy Dywan z Barody utkany z kamieni szlachetnych — z ponad 1,5 mln pereł wyłowionych w Zatoce Perskiej - wzbogaconych szmaragdami, diamentami i szafirami.
Sama bryła muzeum, która rzeczywiście z daleka wygląda jak wielka róża pustyni, została otoczona terenem sprzyjającym rekreacji i wypoczynkowi, z oryginalnym kompleksem fontann. W basenach o łącznej długości prawie kilometra zlokalizowano aż 114 rzeźbionych fontann.
Jak można przypuszczać, francuski architekt znakomicie trafia w gust arabskiego świata. Jest on także autorem projektu innego muzeum: Luwru w stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Abu Zabi. (PAP Life)
dki/ jbr/