"Wiosna zrobi wszystko, żeby poszerzyć Puszczę Białowieską, jeśli chodzi o park narodowy, o całość" - powiedział Biedroń na konferencji prasowej w Białymstoku. Wcześniej odwiedził Białowieżę, gdzie spotkał się z Adamem Wajrakiem.
Biedroń mówił, że obecnie tylko jedna trzecia Puszczy Białowieskiej objęta jest ochroną. "Musimy to zmienić" - dodał i obiecał, że jeśli Wiosna "za kilka miesięcy dojdzie do władzy" podejmie działania w tym kierunku.
Biedroń domaga się też zmiany modelu funkcjonowania Lasów Państwowych. "Nie może być tak, że instytucja, która ma chronić lasy, ma dbać o dobrostan naszych lasów, skupia się przede wszystkim na zysku, czyli nie myśli o naturze często, nie myśli o środowisku, ale myśli najczęściej o zysku" - mówił lider Wiosny. Dodał, że chce, aby co najmniej 15 proc. przychodów Lasów Państwowych było przekazywanych na fundusz, który będzie chronił środowisko. Taki fundusz ma wspierać m.in. protestujących w Puszczy Białowieskiej.
Kolejnym postulatem Wiosny jest powołanie rzecznika praw zwierząt. "Zwierzęta nadal są w Polsce traktowane zbyt często jak rzeczy i my chcemy to zmienić" - mówił Biedroń. W jego ocenie, w kraju "mamy niezłą ustawę o ochronie zwierząt, gorzej z jej przestrzeganiem". Stąd pomysł by powołać rzecznika praw zwierząt, który - jak podkreślił Biedroń - "będzie miał podobne umocowanie jak dzisiaj Rzecznik Praw Obywatelskich". "Będzie instytucją niezależną od instytucji rządzących, od instytucji uchwałodawczej tak, żeby zapewnić niezależność podejmowanych interwencji, działań rzecznika praw zwierząt" - powiedział Biedroń.
Mówił też, że struktury Wiosny zaangażowały się we wspieranie uczniów, rodziców i nauczycieli w trwającym w kraju strajku nauczycieli. "My, jako Wiosna, jesteśmy w każdej polskiej miejscowości, gdzie są te strajki, solidarni z nauczycielami, z uczniami i z rodzicami. Wiemy jak ważny jest to strajk" - powiedział lider Wiosny i podkreślił, że partia domaga się od rządu "pilnego rozwiązania tego problemu". Zapowiedział też, że jego partia doprowadzi do tego, że zawód nauczyciela "przestanie być wiecznym wolontariatem, a stanie się elitą wśród zawodów".
Spotkania popierające nauczycieli odbywają się każdego dnia przed siedzibą Kuratorium Oświaty w Białymstoku. Jak mówił lider podlaskich struktur Wiosny, a także kandydat tej partii do PE z okręgu nr 3 podlaskiego i warmińsko-mazurskiego Paweł Krutul, nauczyciele odbierają tę formę wsparcia bardzo pozytywnie. Dodał, że protesty są bez partyjnych emblematów, bo - jak powiedział - "jest to problem całego naszego kraju i problem naszych dzieci, rodzin i oczywiście nauczycieli".
Krutul poinformował też, że w okręgu nr 3 udało się zebrać ponad 14,4 tys. podpisów pod listami Wiosny w wyborach do PE. Na liście z tego okręgu jest czterech kandydatów z województwa podlaskiego (pozostali z woj. warmińsko-mazurskiego). To, oprócz Krutula, Elżbieta Murawko, Sławomir Gromadzki i Tomasz Lewczuk.
Liderką listy z okręgu nr 3 jest Monika Falej. Biedroń powiedział, że Wiosna stawia też na wspieranie kobiet w polityce i kobiety są liderkami aż na ośmiu listach Wiosny w wyborach do PE. "Po raz pierwszy są listy takie bardzo kobiece" - zapewnił.
Biedroń pytany o sondaże przedwyborcze, powiedział, że ostatni daje Wiośnie 10 proc. i to - w jego ocenie - jest bardzo dobry wynik. Mówił, że są sondaże, w których Wiosna dostaje 16 proc., ale są też mniej przychylne. "Ale średnia sondaży, która jest tak wysoka, która pokazuje, że jesteśmy trzecią siłą polityczną, daje nadzieję na coś, czego nie było od wielu lat" - mówił Biedroń i dodał, że pokazuje to, iż "bez Wiosny nie uda się zmienić polskiej polityki".(PAP)
autorka: Sylwia Wieczeryńska
swi/ godl/