W poniedziałek na targu w Madagali (stan Adamawa, blisko granicy ze stanem Borno) dwie kobiety przeprowadziły zamachy samobójcze, zabijając co najmniej 30 osób - powiedział były przewodniczący lokalnych władz Madagali, Maina Ularamu.
Miasto regularnie staje się celem ataków organizacji, która przejęła Madagali w 2014 roku i zmusiła jego mieszkańców do ucieczki - pisze AFP.
Ten podwójny zamach nastąpił kilkanaście godzin po ataku dżihadystów w mieście Maiduguri (stolicy stanu Borno), w wyniku którego zginęło 21 osób, a rany odniosło 91. Był to pierwszy od miesięcy atak na to miasto.
Według relacji świadków islamiści wjechali do Maiduguri trzema ciężarówkami, z których otworzyli ogień do mieszkańców, wywołując tym samym panikę. W tłum uciekających wbiegła kobieta, która - krzycząc "Boko Haram" - zdetonowała niesiony przy sobie materiał wybuchowy - powiedział Associated Press świadek ataku. Następnie mieszkańcy zostali ostrzelani z granatników, a po tym doszło do drugiego zamachu samobójczego. Nigeryjska armia odpowiedziała ogniem i zmusiła dżihadystów do wycofania się.
W nocy z niedzieli na poniedziałek doszło w tym mieście do kilkunastu zamachów samobójczych - powiedział milicjant wspierający nigeryjską armię w walce z terrorystami, Babakura Kolo.
Maiduguri, stolica stanu Borno, pod koniec lat 90. stało się kolebką Boko Haram. Rebelianci przez długi czas zamierzali uczynić z Maiduguri stolicę swojego kalifatu. Pod koniec stycznia bojownicy, najprawdopodobniej należący do Boko Haram, próbowali zająć miasto, ale zostali odparci.
W wyścigu o miano najkrwawszej z partyzantek i ugrupowań terrorystycznych Boko Haram wyprzedziło nawet swoich zwierzchników z bliskowschodniego Państwa Islamskiego (IS). W ciągu ostatnich pięciu lat w wyniku rebelii Boko Haram zginęło w Nigerii już ok. 20 tys. osób, a ponad 2 mln stało się uchodźcami. Wybrany w marcu prezydent Muhammadu Buhari zapowiadał całkowitą likwidację organizacji do końca bieżącego roku. W środę powiedział, że armia jest blisko całkowitego pokonania dżihadystów z Boko Haram, a jego zdaniem formalnie Nigeria wygrała wojnę z organizacją. (PAP)
ulb/