Na poniedziałkowej konferencji prasowej, obok Saryusz-Wolskiego, był też obecny kandydat Sojuszu Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (należy do niej także PiS) na szefa Komisji Europejskiej Jan Zahradil.
"Nurt polityczny, który nasza rodzina polityczna reprezentuje, staje się coraz silniejszy według wszystkich badań. Partie członkowskie, jest ich 42 z 19 krajów, w sondażach osiągają rosnące wyniki, także opowieści o tym, że EKR będzie coraz mniejsza i +mało waży+ są nieprawdziwe" - zapewnił Saryusz-Wolski.
Podkreślił, że frakcja do której należy w PE Prawo i Sprawiedliwość, chce po najbliższych wyborach europejskich odgrywać ważną rolę "i wpływać na bieg spraw".
Zahradil zapewniał zaś, że EKR to proeuropejska partia, która chce by wszystkie państwa członkowskie UE - bez względu na wielkość czy położenie - były traktowane w Unii równo. Jak mówił, EKR opowiada się za większą autonomią krajów UE. "Z drugiej strony wierzymy, że wiele rzeczy możemy zrobić razem" - dodał.
Zahradil mówił też, że jest jedynym kandydatem na szefa KE z regionu Europy Środkowej (pochodzi z Czech - PAP). W związku z tym - jak podkreślił - lepiej zna "punkt widzenia" krajów tego regionu. "Chcemy zmienić krajobraz polityczny w Parlamencie Europejskim. Chcemy stworzyć tam nową, centro-prawicową większość" - oświadczył.
Sojusz Europejskich Konserwatystów i Reformatorów to europejska partia skupiająca ugrupowania konserwatywne związane z grupą Europejskich Konserwatystów i Reformatorów w Parlamencie Europejskim.(PAP)
autor: Maciej Zubel
zub/ godl/