Prezydent obejrzał w Reno test systemu zarządzania ruchem dronów, opracowywany przez inżynierów z USA przy udziale Polaków. System umożliwia dronom wykrywanie się nawzajem, komunikację i unikanie kolizji w mieście. Następnie na terenie Stead Airport w Reno prezydent obejrzał test polskiego drona MOSUPS.
„Rzeczywiście mieliśmy możliwość obejrzenia pokazu w samym mieście w Reno, gdzie drony są wykorzystywane do pomocy w akcjach ratowniczych, przenosząc krew, dostarczając różnego rodzaju instrumenty zespołom ratunkowym i strażackim. A tu na lotnisku mogliśmy zobaczyć polski dron, który jest wspólnym dziełem inżynierów z Instytutu Lotnictwa i Politechniki Warszawskiej” – powiedział prezydent polskim dziennikarzom.
Jak zaznaczył, w Reno testowane są drony, nad którymi pracują polscy inżynierowie z Sieci Badawczej Łukasiewicz – Instytutu Lotnictwa we współpracy z Instytutem Systemów Autonomicznych w Nevadzie w ramach programu realizowanego pod auspicjami NASA, który dotyczy testowania systemów zarządzania poruszaniem się dronów w terenie zurbanizowanym.
Prezydent wskazał, że w przyszłości drony na terenie miast mogą być wykorzystywane na co dzień do transportu towarów, zamówień z restauracji, prania z pralni czy książek z bibliotek i księgarni. „Trudno nam sobie dziś wyobrazić, jak wiele będzie w przyszłości sposobów wykorzystania tego rodzaju komunikacji między dronami” – dodał prezydent.
Jak powiedział, nad takimi właśnie systemami pracują w Nevadzie polscy inżynierowie wraz z inżynierami z USA. „Z naszego punktu widzenia jest bardzo ciekawe, że to właśnie nasz polski Instytut Lotnictwa został wybrany, by jako jedyny z całego świata współpracować z Instytutem Systemów Autonomicznych w Nevadzie nad chyba najbardziej zaawansowanym, najbardziej innowacyjnym projektem w zakresie poruszania się powietrznych pojazdów autonomicznych, czyli dronów, wykorzystywanych w celach cywilnych” – podkreślił Andrzej Duda.
Prezydent wyraził satysfakcję, że polscy specjaliści są zaangażowania w prace nad tak zaawansowanymi technologiami i systemami zarządzania ruchem dronów.
„Łatwo sobie wyobrazić, że sprawa jest skomplikowana, bo jeżeli tych dronów będzie rzeczywiście dużo, będą ich tysiące, w miastach i one będą wykonywały najprzeróżniejsze zadania, to będzie to ruch niemalże jak ruch uliczny, tyle tylko, że będzie się odbywał w powietrzu. Więc konieczne jest zarządzanie tym ruchem i nad tym tutaj inżynierowie pracują” – mówił Andrzej Duda.
„Ogromnie cieszę się, że ta współpraca (ma miejsce), tak bardzo zaawansowana, nad tak nowoczesnymi i praktycznymi rozwiązaniami na przyszłość dla ludzkości, bo to są rozwiązania, które w niedługim czasie będą wdrożone na całym świecie i że polscy naukowcy nad tym pracują i są w światowej czołówce razem naukowcami amerykańskimi” – dodał.
Testy, które w sobotę obejrzał prezydent, są częścią projektu NIAS-NASA-ILOT - największego amerykańsko-polskiego projektu testowania bezzałogowych statków powietrznych. Sieć Badawcza Łukasiewicz–Instytut Lotnictwa (ILOT) jest – jak poinformowano na stronie instytutu - jedyną instytucją zagraniczną zaproszoną do udziału w amerykańskich manewrach. W testach bierze udział m.in. dron opracowywany w ILOT.
Z Reno Marzena Kozłowska (PAP)
mzk/ az/ kar/ mmu/