Wyrok uprawomocni się za 10 dni, jeśli nie zostanie złożona apelacja. W poniedziałek adwokaci Sawczenko przekazali, że nie zamierza ona odwoływać się od wyroku. Sawczenko mówiła w trakcie procesu, że nie uznaje jurysdykcji rosyjskiego sądu.
O wymiarze kary krótko po ogłoszeniu decyzji przez sędziego Leonida Stiepanienkę powiadomił na Twitterze adwokat Sawczenko Mark Fejgin. Prokuratura domagała się dla Sawczenko 23 lat pozbawienia wolności. Sąd orzekł również we wtorek grzywnę w wysokości 30 tys. rubli (niespełna 450 dolarów).
Stiepanienko, przewodniczący składu sędziowskiego, powiedział ogłaszając wyrok, że sąd nie ma podstaw, by nie wierzyć zeznaniom świadków oskarżenia. Sąd uznał za "godne zaufania i obiektywne" dowody zebrane przez Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej. Odrzucił dowody przedstawione przez obrońców.
"Sąd odnosi się krytycznie do wersji obrony o niewinności Sawczenko, ponieważ przedstawione przez obronę dowody zostały całkowicie zanegowane przez materiały sprawy" - powiedział sędzia. Sąd uznał, że alibi Sawczenko nie zostało udowodnione. Kończąc ogłaszanie wyroku, sędzia powiedział również, że "poprawa Sawczenko nie jest możliwa bez izolowania jej od społeczeństwa".
Adwokaci: Sawczenko chce wrócić na Ukrainę "albo żywa albo martwa"Adwokaci Sawczenko po ogłoszeniu wyroku wyrazili nadzieję, że dojdzie do wymiany ukraińskiej lotniczki na rosyjskich żołnierzy. Poinformowali też, że Sawczenko ma zamiar ogłosić tzw. suchą głodówkę (bez przyjmowania napojów), kiedy wyrok się uprawomocni. Sawczenko chce wrócić na Ukrainę "albo żywa albo martwa" - oświadczyli.
Proces Sawczenko rozpoczął się w lipcu zeszłego roku, a do rozpoznania sprawy sąd przystąpił we wrześniu. Według akt sądowych Sawczenko walczyła na wschodzie Ukrainy w szeregach ochotniczego batalionu Ajdar; latem 2014 roku w czasie starć z siłami prorosyjskimi w obwodzie ługańskim została wzięta do niewoli; 8 lipca znalazła się w Rosji, w areszcie śledczym w Woroneżu.
Komitet Śledczy zarzucił lotniczce naprowadzanie na cel ognia moździerzy, w wyniku czego latem 2014 roku śmierć ponieśli dwaj dziennikarze państwowej telewizji Rossija: Igor Korneluk i Anton Wołoszyn. Sawczenko konsekwentnie zaprzeczała temu; twierdziła też, że została uprowadzona przez separatystów do Rosji. Jej obrońcy argumentowali, że do ostrzału, w którym zginęli rosyjscy dziennikarze, doszło w czasie, gdy Sawczenko już trafiła do niewoli.
Sprawa Sawczenko od dawna jest przedmiotem apeli zachodnich rządów i organizacji międzynarodowych do władz Rosji.
Poroszenko zaproponował Rosji wymianę lotniczki Nadii Sawczenko na dwóch rosyjskich wojskowychPrezydent Ukrainy Petro Poroszenko zaproponował Rosji wymianę lotniczki Nadii Sawczenko na dwóch rosyjskich wojskowych zatrzymanych na Ukrainie. Sąd w Doniecku uznał ją za winną śmierci 2 rosyjskich dziennikarzy i skazał na 22 lata pozbawienia wolności.
"Jestem gotów ze swojej strony przekazać Rosji dwóch rosyjskich żołnierzy zatrzymanych na naszym terytorium za udział w zbrojnej agresji przeciwko Ukrainie" - głosi oświadczenie Poroszenki, o którym pisze agencja Interfax-Ukraina.
Prezydent zauważył, że takie rozwiązanie odpowiada art. 6 porozumień mińskich - o wymianie wszystkich za wszystkich. "I do tego powinno szybko dojść" - podkreślił.
Poroszenko: "Prezydent Putin oświadczył, że po tzw. orzeczeniu sądu zwróci Nadiję Sawczenko Ukrainie"Poroszenko przypomniał też, że w czasie spotkań na wysokim szczeblu w ramach tzw. formatu normandzkiego niejednokrotnie poruszał sprawę zwolnienia Sawczenko i innych ukraińskich jeńców i "uzyskał poparcie innych uczestników spotkania".
"Prezydent Putin oświadczył wtedy, że po tzw. orzeczeniu sądu zwróci Nadiję Sawczenko Ukrainie. Przyszedł czas, aby wypełnić to zobowiązanie" - podkreślił ukraiński prezydent.
"Ukraina nie uzna nigdy, podkreślam - nigdy, ani tej maskarady zwanej procesem, ani tak zwanego wyroku, który swą absurdalnością i okrucieństwem świadczy o powrocie rosyjskiego wymiaru sprawiedliwości ery stalinowskiej" - napisał w oświadczeniu ukraiński prezydent.
Proces Jerofiejewa i Aleksandrowa, których strona ukraińska traktuje, jak pisze AFP, pomimo zaprzeczeń Moskwy jak agentów rosyjskiego wywiadu wojskowego, toczy się obecnie w Kijowie.
Pieskow: "Strona rosyjska będzie działała ściśle w zgodzie z prawem krajowym"Rzecznik prezydenta Rosji Władimira Putina Dmitrij Pieskow oświadczył, że rozpatrując możliwość wymiany ukraińskiej lotniczki Nadii Sawczenko, Rosja będzie działała ściśle w zgodzie z prawem. Pieskow dodał, że decyzję może podjąć tylko prezydent.
"Strona rosyjska będzie działała ściśle w zgodzie z prawem krajowym" - powiedział Pieskow. Dodał następnie: "Zresztą, decyzję może podjąć tylko prezydent, nie mogę na razie powiedzieć, jaką".
W zeszłym tygodniu Pieskow mówił, pytany o sprawę ewentualnej wymiany Sawczenko, że niedopuszczalne jest ingerowanie z zewnątrz w działalność rosyjskich sądów. W ten sposób odpowiedział na pytanie, czy w rozmowie telefonicznej Putina i prezydenta USA Baracka Obamy kilka dni wcześniej omawiana była możliwość uwolnienia Sawczenko lub jej wymiany.
Zdaniem dziennika "Kommiersant", który powołuje się we wtorek na źródła zbliżone do prezydenckiej administracji, decyzja w sprawie Sawczenko nie zapadnie do czasu uprawomocnienia się wyroku, co nastąpi za 10 dni. Cytowani przez gazetę zbliżeni do Kremla eksperci różnią w opiniach na temat ewentualnej wymiany ukraińskiej lotniczki. Uważają, że do wymiany może dojść szybko lub też że może ona nastąpić nawet za dwa-trzy lata, które Sawczenko spędzi w kolonii karnej.
Adwokat Sawczenko Mark Fejgin mówił na początku marca, że do wymiany nie musiałoby dojść w bezpośredni sposób. Jego zdaniem Sawczenko mogłaby zostać przekazana stronie ukraińskiej w celu odbywania wyroku na Ukrainie, a Jerofiejew i Aleksandrow w tym samym trybie mogliby trafić do Rosji. Perspektywy uwolnienia Sawczenko, jak zauważa "Kommiersant", staną się wyraźniejsze dopiero gdy sąd w Kijowie ogłosi wyrok w procesie dwóch Rosjan. (PAP)
Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)
awl/ ala/