Postępowanie wyjaśniające wobec prof. Nalaskowskiego wszczął rzecznik dyscyplinarny ds. nauczycieli akademickich. "Postępowanie dotyczy sformułowań użytych w artykule prasowym poświęconym osobom o odmiennej orientacji seksualnej" - oświadczono na stronie Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Torunia. Ze względu na potrzebę wyjaśnienia sprawy rektor UMK zawiesił profesora w obowiązkach nauczyciela akademickiego na trzy miesiące.
Szef Rady Mediów Narodowych, poseł Krzysztof Czabański w związku z decyzją władz UMK zwrócił się do premiera o interwencję. "Stanowisko władz uczelni nie ma uzasadnienia merytorycznego, ponieważ prof. Nalaskowski nie naruszył dóbr osobistych konkretnych osób" - oświadczył Czabański w piśmie do premiera.
W ocenie szefa RMN naukowiec jedynie "wypowiadał się krytycznie o działalności środowiska LGBT, polegającej na narzucaniu w brutalny sposób swojej ideologii oraz towarzyszącemu temu profanowaniu symboli oraz uroczystości religijnych".
Czabański wskazał ponadto, że zgodnie z Konstytucją RP "zapewnia się wolność wyrażania poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji". "Zawieszenie prof. Aleksandra Nalaskowskiego stanowi kolejny, po zwolnieniu pracownika firmy Ikea, przejaw represji wobec osób sprzeciwiających się działalności środowiska LGBT zmierzającej do narzucenia większości społeczeństwa odmiennego sposobu postrzegania instytucji rodziny i małżeństwa" - stwierdził.
Według niego represje podejmowane przeciwko tym, którzy nie zgadzają się na "radykalne przeobrażenie społeczeństwa zgodnie z postulatami tego środowisk" to typowe działanie podejmowane przez to środowisko zarówno w kraju, jak i za granicą.
"Mając na celu zapewnienia ochrony prawa do wyrażenia przez obywateli swoich poglądów zwracam się do Pana Premiera o spowodowanie interwencji na zasadach przewidzianych przepisami ustawy z dnia 20 lipca 2018 r. Prawo o szkolnictwo wyższym i nauce" - napisał Czabański.
Felieton zatytułowany "Wędrowni gwałciciele", po którym wobec prof. Nalaskowskiego postępowanie wyjaśniające, ukazał się w ubiegłotygodniowym numerze "Sieci". (PAP)
agzi/ mmu/