W poniedziałek w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich odbyła się coroczna konferencja poświęcona wsparciu osób żyjących z chorobą Alzheimera i ich rodzin. W spotkaniu tym co rok uczestniczą naukowcy, lekarze, działacze stowarzyszeń Alzheimerowskich i bliscy osób, u których zdiagnozowano tę chorobę.
Podczas konferencji Adam Bodnar mówił, że "z Alzheimerem będziemy żyć i musimy się tego nauczyć". Jego zdaniem dotyczy to nie tylko rodzin i opiekunów osób, które zachorowały, ale także "nas wszystkich – obywateli, przedstawicieli władz centralnych i samorządowych, lekarzy czy też pracowników społecznych".
RPO zwrócił uwagę również na to, że "to, jak traktujemy seniorów i seniorów z różnymi postaciami demencji staje się miarą tego, jak realizujemy podstawowe prawa człowieka".
"Osoby, które chorują na Alzheimera, i ich opiekunowie po prostu nie powinni być sami, powinni mieć wsparcie lokalnej społeczności i państwa" – podkreślił.
Według szacunków WHO – podał Bodnar – w 2015 r. na świecie osób z chorobami otępiennymi żyło 47 mln. W 2030 r. będzie ich 75 mln, a do roku 2050 – 130 mln. "W Polsce, szacunkowo, jest dziś ponad 500 tys. chorych, a wśród nich ponad 300 tys. żyje z chorobą Alzheimera. Za 30 lat liczba ta się potroi, co oznacza, że chorych może być wtedy prawie 2 mln" – przekonywał RPO.
Bodnar wskazał pochodzący z 2017 r. globalny plan działań dotyczący demencji. WHO wymieniło w nim obszary, w których państwa powinny podjąć działania. Wśród nich wskazano na konieczność, m.in.: wprowadzenia demencji do priorytetów zdrowia publicznego; działań na rzecz ponoszenia świadomości społecznej i życzliwości wobec osób z demencją; ograniczania ryzyka demencji; poprawy diagnozy, leczenia, opieki i wsparcia, również dla opiekunów osób chorujących, a także na konieczność inwestowania w badania i innowacje.
Rzecznik zauważył, że Polska nie wprowadziła w życie zaleceń związanych z tworzeniem strategii lub planów alzheimerowskich, które funkcjonują w kilkunastu krajach Unii Europejskiej, m.in. w Czechach czy na Słowenii. Jego zdaniem "takie plany pozwalają na lepsze rozwiązywanie problemów chorych, edukację społeczeństwa, rozwój badań naukowych, tworzenie efektywnego systemu opieki i zdrowia, wspieranie organizacji alzheimerowskich".
"W Polsce, aby zdiagnozować chorobę i rozpocząć terapię, lekarz podstawowej opieki zdrowotnej kieruje osobę z niepokojącymi go lub jego bliskich objawami do specjalisty: neurologa, psychiatry lub geriatry" – powiedział. Wyraził jednocześnie opinię, że proces diagnozowania "trwa za długo, co utrudnia zaplanowanie opieki nad chorym z jego uczestnictwem". Dzieje się tak – przekonywał – "z różnych powodów, m.in. niskiej świadomości społecznej, jak i braku kompleksowego systemu opieki nad tą grupą chorych czy nierówności w dostępie do specjalistów".
Jego zdaniem "dobre praktyki związane z pomocą i wspieraniem opiekunów osób żyjących z chorobą Alzheimera i innymi chorobami otępiennymi" powinny być upowszechniane jak najszerzej. "Solidna wiedza, informacje o dostępnych usługach, wsparcie fizyczne, czyli możliwość oderwania się od opieki każdego dnia, choćby na kilka godzin, pomoc finansowa, rzeczowa, kontakt z innymi ludźmi w podobnej sytuacji na spotkaniach grup wsparcia i samopomocy, pomoc psychologiczna i prawna, i wreszcie uznanie dla roli, jaką pełnią opiekunowie, to najistotniejsze potrzeby opiekunów" – przekonywał Adam Bodnar.
Konferencja związana z chorobą Alzheimera odbywa się w wielu miejscach jednocześnie, dlatego nazywana jest gwiaździstą. Dwa lata temu takich równoległych spotkań było 10, w zeszłym roku – 20. W tym roku liczba ta wzrosła do 30. W tegorocznych gwieździstych spotkaniach uczestniczyli mieszkańcy Dąbrowy Górniczej, Giżycka, Kędzierzyna-Koźla, Kielc, Krakowa, z Lisówek w gminie Dopiewo w Wielkopolsce i Mochowa koło Sierpca, Lubaczowa i Lublina, Nowego Miasta Lubawskiego i Nowego Tomyśla, Olsztyna, Ostrowca Świętokrzyskiego i Poznania, Puław, Słupska, i Sokółki, Suwałk, Białej Wody koło Suwałk, Gołdapi, Swarzędza i Szczecina, Tarnowa i Wałbrzycha, Warszawy, Rzeszowa, Zielonej Góry i Żyrardowa. (PAP)
Autor: Dorota Stelmaszczyk
dst/ joz/