Lubnauer, będąca jedną z liderek KO, zastrzegła w Radiu Plus, że zdecyduje kogo poprzeć, gdy pozna listę wszystkich kandydatów.
Jak oceniła, Budka jest dobrym kandydatem na szefa klubu, bo "ma kilka ważnych dla szefa klubu zalet". Według Lubnauer Budka jest "dość koncyliacyjny, a szef klubu ma za zadanie łączyć, nie dzielić"; jest też dobrym mówcą, co przydaje się podczas debat sejmowych.
Ponadto - wskazywała Lubnauer - Budka "uzyskał jeden z najlepszych wyników, ma więc silny mandat", a ponadto jest "człowiekiem, który dobrze wypada w mediach".
W środę Budka, poseł PO-KO i wiceprzewodniczący PO, zadeklarował w TVN24, że jest gotów stanąć do rywalizacji i będzie ubiegał się o stanowisko szefa klubu KO w nowej kadencji. Dodał, że obecnie w Platformie potrzeba zmian, ponieważ bez nich nie będzie możliwe zwycięstwo w przyszłości. "Gdyby wszytko było dobrze, to wygralibyśmy wybory parlamentarne, udało nam się wspólnie wygrać wybory w Senacie (...) natomiast w Sejmie trochę zabrakło. I teraz bez takiej, mówię specjalnie tę nazwę, +dobrej zmiany+ nie będzie możliwe zwycięstwo w przyszłości" - zaznaczył Budka.
Dopytywany, czy zatem chce być szefem Platformy powiedział, że o decyzjach personalnych w samej PO będzie mowa w najbliższym czasie. Zazrazem wyraził przekonanie, że "PO potrzebuje zmian, a on jest przygotowany do tego, by jeśli będzie miał taki mandat zaufania od koleżanek i kolegów, podjąć się tej roli" - powiedział Budka. Podkreślił, że teraz najważniejsze jest, aby opozycja przejęła władze w Senacie, a drugi etap to wybory prezydium i przewodniczącego klubu.
W czwartek lider PO Grzegorz Schetyna powiedział, że Budka jest jednym z naturalnych kandydatów na przewodniczącego klubu KO. Nie odpowiedział jednoznacznie na pytanie czy byłby skłonny oddać na niego głos. "Zależy kto jeszcze będzie kandydował" - zaznaczył. (PAP)
autorka: Wiktoria Nicałek
wni/ mok/