Warszawa: znany polityk potrącił rowerzystkę. Nie ma uprawnień do prowadzenia pojazdów

2019-10-25 10:33 aktualizacja: 2019-10-25, 13:08
Artur Zawisza. Fot. PAP/Marcin Obara
Artur Zawisza. Fot. PAP/Marcin Obara
Znany polityk prawicy Artur Zawisza potrącił w piątek rano w Warszawie rowerzystkę. Jak nieoficjalnie dowiedziała się PAP ze źródeł zbliżonych do sprawy, w 2016 roku został zatrzymany za jazdę po alkoholu, za co stracił prawo jazdy.

"Potrącenie miało miejsce o godz. 7. Kobieta kierująca rowerem została potrącona przez kierującego mercedesem. Mężczyzna jechał ulicą Beethovena i skręcał w  Sobieskiego. Wtedy doszło do potrącenia. Kobieta z obrażeniami ciała trafiła do szpitala" - poinformowała PAP Edyta Adamus z sekcji prasowej Komendy Stołecznej Policji.

Kierowca mercedesa był trzeźwy. Okazał się nim znany polityk prawicy - Artur Zawisza.

Jak nieoficjalnie dowiedziała się PAP ze źródeł zbliżonych do sprawy, Artur Zawisza w 2016 r. w Starej Hucie (woj. lubelskie) został zatrzymany przez patrol policji. Prowadził wówczas auto będąc pod wpływem alkoholu, za co odebrano mu prawo jazdy.

Jednocześnie sąd wydał mu zakaz prowadzenia pojazdów, który wygasł z końcem lipca tego roku. Polityk wciąż nie ma prawa jazdy, a prowadzenie auta po cofnięciu uprawnień do kierowania jest przestępstwem określonym w art. 180a kodeksu karnego. Mówi on, że "kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu, prowadzi pojazd mechaniczny, nie stosując się do decyzji właściwego organu o cofnięciu uprawnienia do kierowania pojazdami, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2".

"Bardzo współczuję pani Anecie, do której wybieram się z przeprosinami i kwiatami. Sama kolizja drogowa, jakich setki, ale zawsze przykra. Wedle prawa nie jestem osobą karaną i nie widnieję w KRK, a prawo jazdy ponownie wyrabiam. Wszystkich przepraszam" - napisał w piątek na Twitterze były poseł Artur Zawisza.

Rowerzystka potrącona przez Zawiszę jest pracownicą Biura Bezpieczeństwa Narodowego - ustaliła PAP.

Informację o wypadku jako pierwszy podał portal TVN Warszawa. (PAP)

Autor: Aleksandra Kuźniar, Bartłomiej Figaj, Krzysztof Kowalczyk

akuz/ bf/ robs/krz/ mark/