Szczerski o zniesieniu wiz: to nie jest przywilej, który może być cofnięty

2019-11-07 07:07 aktualizacja: 2019-11-07, 07:59
Szef Gabinetu Prezydenta RP Krzysztof Szczerski. Fot. PAP/Rafał Guz
Szef Gabinetu Prezydenta RP Krzysztof Szczerski. Fot. PAP/Rafał Guz
Andrzejowi Dudzie bardzo zależało, żeby Polska weszła do programu ruchu bezwizowego na zasadach ogólnych. Nie było specjalnej ścieżki; to nie jest przywilej, który może być cofnięty - mówi PAP szef gabinetu prezydenta RP Krzysztof Szczerski.

Pełniący obowiązki szefa resortu bezpieczeństwa narodowego USA Kevin K. McAleenan włączył Polskę do programu ruchu bezwizowego (Visa Waiver Program). Od 11 listopada 2019 r. Polacy mogą podróżować do USA bez wiz - podano w środę na stronie resortu bezpieczeństwa narodowego. Decyzję McAleenan podjął w koordynacji z sekretarzem stanu Mikiem Pompeo. Na tym etapie procedury rządowej Kongres USA nie pełni już żadnych funkcji.

Podczas ostatniego spotkania prezydenta Andrzej Dudy w prezydentem USA Donaldem Trumpem, do którego doszło we wrześniu w Nowym Jorku, amerykański przywódca zapowiedział, że w ciągu kilku najbliższych miesięcy będzie możliwe zniesienie wiz dla Polaków.

W pierwszych dniach października Biały Dom ogłosił nominację Polski do Programu Ruchu Bezwizowego. Jak wówczas podała ambasada USA w Polsce, Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego USA wymaga przeprowadzenia dodatkowych procedur administracyjnych ze strony rządu USA, aby sfinalizować przystąpienie Polski do Programu Ruchu Bezwizowego. Według placówki procedury te miały potrwać kilka miesięcy.

Szczerski pytany przez PAP o powody "przyspieszenia" tych procedur zaznaczył, że standardowo przeprowadzanie koniecznych procedur administracyjnych trwa około pół roku. "Natomiast zrobiliśmy wszystko, aby go skrócić; zarówno strona amerykańska, jak i strona polska, bo to był wspólny wysiłek" - zaznaczył szef gabinetu prezydent RP. Dodał, że "nic się tu nie działo spontanicznie; wszystkie kroki zostały rozpisane szczegółowo i konsekwentnie realizowane przez ostatni rok". (PAP)

autor: Marzena Kozłowska

mzk/ mok/