Na wstępie wystąpienia podziękowała prezydentowi Andrzejowi Dudzie za powierzenie jej funkcji marszałka seniora Senatu. Dziękowała też Polakom, m.in. mieszkającym poza granicami kraju, za udział w wyborach 13 października i "udzielenie nam tego mandatu".
Borys-Damięcka zwróciła uwagę, że Senat najczęściej określany jest jako izba zadumy i refleksji. "Przez wiele osób jest postrzegany jako organ służący li tylko do zatwierdzania tego, co nadejdzie z Sejmu. Bez własnego stanowiska, w krótkim niedającym do dywagacji czasie przyjmującym ustalenia sejmowej opcji większościowej rządzących" – mówiła.
Jak zaznaczyła, jeśli tak było, to "nie znaczy, że tak musi być dalej". "I my mamy dziś wielką szansę na dokonanie zmian, lepsze procedowanie, rzetelniejsze i uczciwsze proobywatelskie i zgodne z prawem" – wskazała Borys-Damięcka.
Marszałek senior zwróciła uwagę, że w regulaminie Senatu znajduje się stwierdzenie, że senatorowie pełnią wolny mandat senatorski oraz, że senatorowie w swojej działalności kierują się dobrem narodu i własnym sumieniem.
"Ta dziesiąta kadencja daje szansę i możliwość wszystkim senatorom zrealizowania tych szczytnych celów, bo nie wolno nam zapominać z czyjego wyboru znaleźliśmy się w tych lawach. To nie partie, rząd czy ślepy traf nas wybrał. Wybrali nas obywatele miast, miasteczek, wsi, osiedli, gmin i to są nasi przełożeni, którzy nam zaufali" – mówiła Borys-Damięcka.
Jak dodała praca ponad podziałami "niech stanie się faktem, a nie pustym frazesem". "Ta kadencja daje nam taką szansę" - mówiła.
Apelowała też, aby nie powielać "złych nawyków" z poprzedniej kadencji Senatu. Wskazała tu m.in. na pośpiech, brak rzetelnej debaty, wrzutki ustaw w ostatniej chwili, brak ekspertyz czy brak wysłuchań obywatelskich.
W tym kontekście zwróciła uwagę, że "Senat ma swoją moc". "Może przeprowadzać swoje inicjatywy ustawodawcze, uchwały, wysłuchania publiczne, prowadzić wysłuchania publiczne, prowadzić solidną debatę" - wyliczała.
Dodała, że Senat powinien pełnić role edukacyjną. "Mocniej popularyzować kulturę w szerokim tego słowa znaczeniu" – mówiła.
Borys-Damięcka odnosząc się do roli kultury w życiu społecznym apelowała, by zadbać o to by była ona "wolna, niezależna, nieujarzmiona i szeroko dostępna". "Pokochajmy naszych twórców, a przynajmniej ich polubmy, bo przynoszą chlubę naszemu narodowi i sławią Polskę na świecie" – stwierdziła.
Marszałek senior poinformowała, że na inaugurujące posiedzenie chciała zaprosić noblistkę Olgę Tokarczuk. Ta jednak – jak dodała – nie mogła się pojawić ze względu na swoje zobowiązania. Borys-Damięcka odczytała treść SMS-a, jaki otrzymała od Tokarczuk, który kończyły słowa: "Przesyłam mnóstwo dobrej, jasnej energii naszemu Senatowi".
"I tej dobrej, jasnej energii życzę całej naszej izbie na nadchodzące cztery lata" – podsumowała Borys-Damięcka. (PAP)
autor: Rafał Białkowski
rbk/ godl/